ŚwiatNorwegia boi się ataków prawicowych ekstremistów w reakcji na napływ imigrantów

Norwegia boi się ataków prawicowych ekstremistów w reakcji na napływ imigrantów

Islamscy terroryści przedostają się do Europy udając uchodźców? - wcale nie tego najbardziej obawia się Norwegia. Według norweskiej policji bezpieczeństwa narodowego (PTS) dużo groźniejsza jest możliwość, że na fali kryzysu migracyjnego zaktywizuje się zdolna do przemocy skrajna prawica. W kraju nadal pamięta się o atakach jednego z takich radykałów, Andersa Breivika.

Norwegia boi się ataków prawicowych ekstremistów w reakcji na napływ imigrantów
Źródło zdjęć: © AFP | Kay Nietfeld

"Ubiegające się o azyl osoby powiązane z radykalnym islamem nie są główną obawą PST w krótkiej perspektywie" - podano w oświadczeniu, które cytował serwis The Local. "Rosnący napływ uchodźców do Norwegii może przede wszystkim mieć negatywne konsekwencje związane zagrożeniem ze strony skrajnie prawicowych środowisk" - oceniało dalej PTS, dodając, że "ważnym mobilizującym czynnikiem" skrajnych prawicowców jest właśnie wrogość wobec imigrantów.

Norweskie służby, jak dodaje z kolei agencja Reuters, obawiać się także mają napięć miedzy grupami skrajnej lewicy i radykałami z prawicy właśnie na tle kryzys imigracyjnego, z którym zmaga się Europa.

Norwegia, która nie jest członkiem Unii Europejskiej, ale należy do strefy Schengen, ma przyjąć w tym roku - jak przypomina Reuters - 16-20 tys. uchodźców.

Ataki, których Norwegia nie zapomni

W lipcu 2011 r. prawicowy ekstremista Anders Behring Breivik dokonał zamachów w Oslo i na pobliskiej wyspie Utoya, na której trwał zjazd młodzieżówki Partii Pracy. Jest on odpowiedzialny za śmierć w sumie 77 osób. Zamachowiec twierdził, że chciał w ten sposób powstrzymać islamizację Europy. Za ataki został skazany na 21 lat więzienia z możliwością przedłużenia tego wyroku.

W zeszłym roku służby więzienne alarmowały, że Breivik mógł zza krat próbować budować siatkę terrorystyczną, korespondując z oddanymi jego idei fanatykami (czytaj więcej)
. Wstrzymano wówczas na pewien czas zamachowcy możliwość wysyłania listów.

Europejski kryzys

Według planu Komisji Europejskiej kraje unijne powinny rozlokować na swoich terytoriach w sumie 160 tys. uchodźców. Jednak według Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), której dane przytaczał PAP, w tym roku o azyl w krajach UE może się ubiegać aż milion osób.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (151)