Nocny atak w Kielcach. 31-latek w szpitalu
Policjanci z Kielc wyjaśniają okoliczności nocnego ataku. Doszło do niego na kieleckim rynku. 31-latek został ugodzony ostrym narzędziem. Trafił do szpitala.
Oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach podkom. Karol Macek przekazał, że mundurowi zgłoszenie o ataku otrzymali w nocy z soboty na niedzielę po godzinie 2.
31-latek został raniony ostrym narzędziem w okolice brzucha i ramienia. Mężczyzna trafił do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
"Przed jednym z lokali muzycznych zauważono mężczyznę z raną w okolicy brzucha i przedramienia. Wstępnie ustalono, że został on zraniony ostrym narzędziem przez nieznanego sprawcę. Poszkodowany w stanie niezagrażającym życiu został zabrany do szpitala" - powiedział podkom. Macek.
Aktualnie policja ustala świadków tego zdarzenia w Katowicach, a także poszukuje napastnika.
Zobacz też: Spotkanie na szczycie. "Putin wygrał"
Akcja policji w Katowicach. Mężczyzna chciał wysadzić budynek
W piątek wieczorem do przerażającego zdarzenia doszło także w Katowicach. Mężczyzna po rodzinnej kłótni zabarykadował się w mieszkaniu. Groził, że wysadzi budynek.
W związku z tym ewakuowano mieszkańców sąsiedniej kamienicy. Rodzinie desperata udało się zbiec z mieszkania. Dowódca akcji podjął decyzję o wprowadzeniu do działań policjantów z katowickiego Samodzielnego Pododdziału Kontrterorystycznego Policji. Mundurowi weszli przez okno do mieszkania, a następnie obezwładnili 37-latka.
Źródło: PAP, KMP w Katowicach