Nocny atak na polski patrol. W ruch poszły płonące konary
Kolejny incydent z udziałem nielegalnych migrantów na granicy polsko-białoruskiej. W nocy z niedzieli na poniedziałek na odcinku ochranianym przez placówki SG w Białowieży i Dubiczach Cerkiewnych polskie patrole zostały zaatakowane kamieniami i płonącymi konarami drzew. Nagranie z tego zdarzenia udostępniła Straż Graniczna. Widać na nim moment, w którym płonący konar leci w stronę funkcjonariuszy. Co prawda, ogrodzenie zdało egzamin, jednak po uderzeniu w metalową konstrukcję ogień niebezpiecznie powędrował na polską stronę, przez co dwóch pograniczników zrobiło unik, by uchronić się przed poparzeniem. Jak się okazało, miało to odwrócić uwagę służb, podczas gdy w tym samym czasie inni uchodźcy próbowali przedostać się na polską stronę. "Cudzoziemcy usiłowali nielegalnie dostać się na terytorium Polski pokonując też w rejonie Płaskiej rzekę Wołkuszankę. Wśród ujawnionych obcokrajowców znajdowali się obywatele Afganistanu, Syrii, Iranu, Somalii, Etiopii, Egiptu, Erytrei i Jemenu" - brzmiał komunikat SG w tej sprawie. Straż Graniczna udostępniła aktualne statystyki z tego roku. Wychodzi z nich, że na odcinku ochranianym przez Podlaski Oddział Straży Granicznej zatrzymano już 585 pomocników i organizatorów nielegalnego przekraczania granicy.