Nocna zmiana w kodeksie wyborczym. PiS twierdzi, że pomaga osobom starszym
Według konstytucjonalistów i polityków opozycji, nocne zmiany wprowadzone przez PiS w kodeksie wyborczym są niezgodne z prawem. Politycy PiS uważają inaczej. - Nic wyborcom nie ograniczyliśmy, nic nie utrudniliśmy, żadnych praw nie odebraliśmy, wręcz przeciwnie - twierdzi wiceprezes PiS, europoseł Joachim Brudziński.
Nocne zmiany w kodeksie wyborczym rozszerzają możliwość głosowania korespondencyjnego na osoby objęte kwarantanną oraz te, które najpóźniej w dniu wyborów skończą 60 lat. Poprawki wywołały konsternację wśród konstytucjonalistów.
- Nie ma żadnych wątpliwości. Wprowadzenie zmian w kodeksach wyborczych przez PiS w trakcie trwania kampanii wyborczej, w dodatku podczas nocnego głosowania, jest niezgodne z prawem. Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 2006 r. jasno stanowi, że nie można wprowadzać żadnych zmian w kodeksach wyborczych na pół roku przed terminem wyborów - mówi w "Wyborczej" były prezes Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień.
W podobnym tonie wypowiadali się posłowie Platformy Obywatelskiej. "Trybunał Konstytucyjny w dwóch wyrokach wskazał, że istotne zmiany w Kodeksie wyborczym mogą być dokonywane najpóźniej pół roku przed pierwszą czynnością wyborczą, którą jest zarządzenie wyborów przez marszałka Sejmu. PiSu orzeczenia nie obowiązują" - napisał Michał Szczerba.
Zobacz też: Burza wokół kontrowersyjnego pomysłu PiS. Borys Budka wskazuje na poważną wadę
"Na 6 tygodni przed wyborami #PiS zmienia kodeks wyborczy. Wykorzystując pandemię #koronowiruswpolsce. Pod osłoną nocy. Jak zbójcy" - twierdzi Maciej Lasek, poseł Koalicji Obywatelskiej.
"Panie Morawiecki powtórzę, żądza władzy odbiera Panu nie tylko zdrowy rozsądek, ale zaburza całkowicie postrzeganie rzeczywistości. Na świecie mamy tragedię a wy zmieniacie kodeks wyborczy i wykorzystujecie najsłabszych: seniorów i chorych aby głosowali? Jesteście szaleńcami - napisała posłanka Joanna Scheuring - Wielgus.
Politycy PiS uważają zupełnie co innego. "Linia orzecznicza TK jest jasna: zakaz zmian ordynacji pół roku przed wyborami dotyczy jej istotnych elementów, jak np. wielkość okręgów wyborczych, mechanizm podziału mandatów, wysokość progów wyborczych. Zmiany techniczne, organizacyjne, są dopuszczalne - napisał na Twitterze Marcin Horała, wiceminister infrastruktury i szef pomorskich struktur PiS.
"W sytuacji, której nie przewidywał KW, dotyczącej skutków epidemii tj. kwarantanny, obaw osób starszych, rozszerzyliśmy prawa obywatelskie. Podkreślam nic wyborcom nie ograniczyliśmy, nic nie utrudniliśmy żadnych praw nie odebraliśmy, wręcz przeciwnie. A opozycja, nie bo nie!" - ocenia Joachim Brudziński.
Według przegłosowanej poprawki, głosować korespondencyjnie będą mogli wyborcy "podlegający w dniu głosowania obowiązkowej kwarantannie, izolacji lub izolacji w warunkach domowych". A także ci "którzy najpóźniej w dniu wyborów skończyli 60 lat".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl