"Wyczerpani i zmarznięci". 7-godzinna akcja ratunkowa w górach
Ponad siedem godzin trwała nocna akcja ratunkowa GOPR po dwóch turystów, którzy utknęli w rejonie Złomistego Wierchu w Beskidzie Sądeckim. Mężczyźni byli "wyczerpani i zmarznięci", "nie mogli kontynuować wycieczki".
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ.
W piątek wieczorem do dyżurki Grupy Krynickiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego dotarła informacja o potrzebujących pomocy turystach.
Długa akcja ratunkowa GOPR. Turyści utknęli w rejonie Złomistego Wierchu
O kłopotach poinformował kolega turystów, któremu udało się dotrzeć do schroniska na Przehybie. Poszkodowani za pomocą aplikacji Ratunek przekazali dane o swoim dokładnym położeniu.
Zobacz też: Polityka mieszkaniowa PiS. "Napychanie kieszeni deweloperom"
W nocy w górach panowały skrajnie trudne warunki turystyczne – wiał silny wiatr i padał śnieg. Na pomoc mężczyznom wyruszyły różnymi szlakami ekipy ratowników GOPR z Piwnicznej, Krynicy i Szczawnicy.
"Po niecałych trzech godzinach pierwszy zespół z Krynicy dotarł do poszkodowanych. Po zabezpieczeniu termicznym mężczyzn i dotarciu kolejnych zespołów ratowników rozpoczął się transport do schroniska. Po około dwóch godzinach obaj turyści znaleźli się w schronisku. Na szczęście nie wymagali transportu do szpitala" – relacjonował ratownik dyżurny GOPR.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Ratownicy przypominają, że wybierając się w góry, należy dobrze się przygotować. Niezbędne jest zabezpieczenie termiczne. Trzeba zabrać ze sobą zapas ciepłych płynów, adekwatną do pory roku odzież, odpowiednie obuwie i przynajmniej raczki. Kijki ułatwiają utrzymanie równowagi. Turyści, którzy wybiorą się na wycieczkę, powinni mieć przy sobie naładowany telefon komórkowy z aplikacją "Ratunek". Należy pamiętać, że zmrok zapada wcześniej.
W razie wypadku można wezwać GOPR, dzwoniąc pod bezpłatny numer telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300.