NIK skontrolował Fundusz Sprawiedliwości. Wójcik: Zarzuty są kuriozalne
Najwyższa Izba Kontroli skontrolowała Fundusz Sprawiedliwości. Zdaniem kontrolerów 280 mln złotych zostało wydane niezgodnie z przepisami, niecelowo, niegospodarnie lub nierzetelnie. - Te zarzuty są nieprawdziwe, miejscami kuriozalne. Od wielu lat jesteśmy kontrolowani. Kontrolerzy NIK sprawdzali umowy o wartości 140 mln złotych, a mówią o nieprawidłowościach na 280 mln złotych. To jest kuriozalne - ocenił w programie "Newsroom" WP minister Michał Wójcik, wiceprezes Solidarnej Polski. - Miał być właśnie taki efekt, żeby dyskutować, co się dzieje z tymi 280 mln złotych. Co się ma dziać? To jest m.in. 180 mln złotych na straże pożarne, które doposażono o sprzęt, który ratuje zdrowie i życie ludzi - komentował polityk. - Minister sprawiedliwości jako Prokurator Generalny złożył wniosek o uchylenie immunitetu prezesowi Najwyższej Izby Kontroli kilka miesięcy temu, żeby móc go pociągnąć do odpowiedzialności karnej. I dzisiaj po kilku miesiącach okazuje się, że dyskutujemy o Funduszu Sprawiedliwości. To się samo komentuje - stwierdził minister Wójcik. - Marian Banaś się myli, popełnia błąd w tym obszarze. To jest dobry Fundusz - skonkludował poseł Solidarnej Polski.