NIK ma zastrzeżenia do finansów komisji ds. pedofilii
Najwyższa Izba Kontroli ma zastrzeżenia do działania Państwowej Komisji ds. Pedofilii. W opublikowanym raporcie wskazuje liczne nieprawidłowości finansowe.
Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport, w którym przedstawiła swoje wątpliwości co do funkcjonowania Państwowej Komisji ds. Pedofilii. Ta zaczęła swoje prace dopiero pod koniec 2020 roku, a już musi mierzyć się z problemami i zarzutami ze strony NIK.
Poważne zastrzeżenia NIK
Wiktor Ferfecki na łamach "Rzeczpospolitej" opisuje zarzuty NIK wobec komisji.
"Zdaniem NIK w urzędzie nie było planu wydatków na 2020 rok. (...) Izba odkryła też, że nie prowadzono ksiąg rachunkowych, co jest kolejnym naruszeniem ustawy o finansach publicznych, a także o rachunkowości" - czytamy w gazecie.
Zobacz: "Rządzący chowają głowę w piasek"
Kolejne zastrzeżenia kontrolerów wzbudził zakup systemu finansowo-księgowego oraz płacowo-kadrowego, uznany za bezpodstawny i niegospodarny.
Ponadto w wydatkach budżetu państwa komisja ds. pedofilii została ujęta dopiero 1 stycznia 2021 roku, więc na jej działalność w roku poprzednim trzeba było przeznaczyć pięć milionów złotych z rezerw Ministerstwa Finansów.
Sama komisja zapewnia, że o nieprawidłowościach wiedziała jeszcze przed kontrolą NIK i powzięła kroki, aby to naprawić.
Komisja prowadzi ponad 300 spraw
Państwowa Komisja ds. Pedofilii została powołana pod naciskiem społecznym w związku z bardzo dużą liczbą przestępstw seksualnych wśród księży Kościoła katolickiego w Polsce. Była to reakcja na filmy braci Tomasza i Marka Sekielskich.
Jej zadaniem jest wyjaśnianie "przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15".
Obecnie komisja ds. pedofilii prowadzi ponad 300 różnych spraw.