Cisi i skuteczni
Żołnierze największej i najstarszej jednostki specjalnej Wojska Polskiego od lat uczestniczą w misjach zagranicznych; byli m.in. w dalekiej Kambodży, na Bałkanach czy w Iraku. Ale dopiero w Afganistanie - gdzie utworzyli samodzielny Zespół Zadaniowy Wojsk Specjalnych - w pełni rozwinęli skrzydła. Dziś wysoki profesjonalizm specjalsów z Jednostki Wojskowej Komandosów w Lublińcu doceniają dowódcy sił specjalnych ISAF z Wielkiej Brytanii czy Australii. A prezydent USA Barrack Obama odznaczył jednego z dowódców z Lublińca - jako pierwszego żołnierza naszych Wojsk Specjalnych - wysokim amerykańskim odznaczeniem.