Nieznany los dwóch Polek z Londynu
Wśród osób zaginionych po czwartkowych
zamachach w Londynie brytyjska agencja informacyjna PA News
wymienia dwie młode Polki: 29-letnią Karolinę Gluck i 23-letnią
Monikę Suchocką.
08.07.2005 22:10
Jak poinformował Aleksander Kropiwnicki z biura prasowego ambasady RP w Londynie, w zamachach zostało lekko poszkodowanych troje Polaków i pozostaną w szpitalu przez 2-3 dni. Dodał, że poszukiwanych jest 12-13 innych Polaków, z którymi ich bliscy wciąż nie mogą nawiązać kontaktu.
Pierwsza z wymienianych Polek, Karolina, pożegnała się z narzeczonym o 8.30 i od tej pory nie ma od niej wiadomości. Zatrudniona w charakterze pomocy biurowej, podróżowała ze stacji Finsbury Park do Russell Square, gdzie pracowała.
Naprawdę się martwimy. Nie wiemy, co się jej stało, a najgorsze to czekać, by ktoś zatelefonował z wiadomością - powiedziała agencji PA jej bliźniacza siostra, Magda.
To właśnie w okolicach Russell Square w dzielnicy Bloomsbury dokonano zamachu na autobus linii 30, w którym - jak podała policja w piątek - zginęło 13 osób.
Stacja kolejki Russell Square jest znana z bardzo głębokiego wykopu. Do piątku wieczór nie udało się dotrzeć do wszystkich wagonów kolejki podziemnej, w której dokonano zamachu. Kolejka jechała w kierunku ruchliwego węzła komunikacyjnego King's Cross.
Wstępne doniesienia mówią o 21 ofiarach na tej linii na ogólną liczbę 50. Spośród 700 rannych, stu wymagało pobytu w szpitalu, a stan 22 określa się jako poważny.
Drugą zaginioną Polką jest księgowa na praktyce Monika Suchocka, mieszkająca w Archway w północnym Londynie i pracująca w dzielnicy West Kensington.
Jej przyjaciółka Magdalena Dondelewska powiedziała, że zaginiona zadzwoniła do pracodawcy, by powiedzieć, że się spóźni, bo z powodu awarii kolejki podziemnej przyjedzie autobusem.
Rząd brytyjski powołał w piątek specjalną rządową komórkę, zajmującą się pomocą dla rodzin zabitych, rannych i zaginionych. Kieruje nią minister kultury Tessa Jowell.
Komórka współpracuje z policją i z organizacjami wyższej użyteczności publicznej.
Minister obrony John Reid zapowiedział, że rząd nie będzie szczędził starań, by schwytać sprawców.
Andrzej Świdlicki