Nauczył się cierpienia od matki
Marta Burghardt, autorka książki "Wadowickie korzenie" Karola Wojtyły: - Niezwykle wymowne są jego słowa, w których stwierdza, że nauczył się cierpienia od matki.
Na co jednak konkretnie chorowała Emilia i dlaczego tak bardzo cierpiała, nie wiadomo. Nie potrafi tego powiedzieć nawet nikt z jej rodziny. - Nie zachowały się żadne przekazy na ten temat - wyjaśnia dzisiaj Maria Wiadrowska, prawnuczka siostry Emilii.
Podobną opinię wyrażają inni krewni wywodzący się z rodziny Kaczorowskich i z rodu Wojtyłów. O szczegółach choroby Emilii nigdzie nie ma śladu. Nie pozostała dokumentacja medyczna. Nawet jedna recepta.
Ojciec gotował, cerował, uczył niemieckiego
Coraz więcej bywało też takich dni, które musiała spędzać w łóżku, z dala od wszystkich spraw. (...) Karol Wojtyła senior przejął więc zarządzanie gospodarstwem domowym. Robił zakupy, przygotowywał posiłki, zmywał naczynia, sprzątał mieszkanie, prał. W tym okresie przypomniał też sobie wyniesione z domu rodzinnego rzemiosło - krawiectwo. Odwiedzający Lolka koledzy często widywali jego ojca przy takich czynnościach, jak szycie, przerabianie starych ubrań, cerowanie skarpetek. Znajdował też czas, żeby syna i jego kolegów wprowadzać w dzieje ojczyste, opowiadał im różne zdarzenia z historii Polski, uczył niemieckiego. I pływania, bo kochał sport.