"Kanalie". Tak komentują ruch Kaczyńskiego
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział złożenie zawiadomienia do prokuratury o przestępstwie zamordowania prezydenta Rzeczypospolitej. Chodzi o katastrofę smoleńską i śmierć Lecha Kaczyńskiego. Politycy opozycji nie kryją oburzenia. "Nieustające danse macabre" - napisał były premier Marek Belka. "Kanalie" - dodaje Radosław Sikorski.
17.04.2023 | aktual.: 17.04.2023 08:42
W niedzielę były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz zapowiedział, że podkomisja smoleńska złoży "zawiadomienie o podejrzeniu przeprowadzenia zamachu na życie prezydenta Lecha Kaczyńskiego i morderstwa 95 osób przez bezprawną ingerencję dokonaną na wojskowy samolot Tu-154M". Później tę deklarację powtórzył prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas uroczystości z okazji 13. rocznicy katastrofy smoleńskiej.
- Za chwilę zostanie złożone zawiadomienie o prawdopodobieństwie popełnienia z art. 134 kodeksu karnego, przestępstwa zamordowania prezydenta Rzeczypospolitej - zapowiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Bo polskie organy śledcze prowadzą śledztwo odnoszące się do katastrofy i jej przyczyn, ale takiego śledztwa ciągle nie prowadzą. Mam nadzieję, i wyrażam ją w tym miejscu, że podejmą tą sprawę, że się nie cofną, że znajdą się odważni prokuratorzy, bo dziś podejmować te sprawy ciągle trzeba odwagi. I z góry za tę odwagę dziękuję - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fala komentarzy po zapowiedzi Kaczyńskiego
Słowa te spotkały się z krytyką wielu polityków, którym nie podoba się, że PiS ponownie wraca do sprawy katastrofy.
"Trzynaście lat dochodzenia i symboliczne połączenie własnych rządów z katastrofą. Ledwo pamiętał, żeby chociaż na końcu wspomnieć o ofiarach, w tym o własnym bracie. Nieustające danse macabre" - napisał na Twitterze były premier i były szef NBP, a obecnie europoseł Marek Belka.
Były szef MSZ, a obecnie europoseł Radosław Sikorski z kolei zauważył, że w sądzie Kaczyński chętnie wykorzystywał raport Jerzego Millera, w którym stwierdzono, że w Smoleńsku nie doszło do zamachu.
"Co prawda prokuratura zamach dawno wykluczyła ale można z tej tragedii wycisnąć jeszcze trochę propagandy. Kanalie" - napisał Sikorski.
"Krótki słownik smoleński: 1) Zbrodnia smoleńska - podział Polaków spowodowany kłamstwami PiS. 2) Kłamstwo smoleńskie - próba wmówienia, że rząd oddał śledztwo Rosji, choć Polska prowadzi śledztwo od 10.04.2010 do dzisiaj. 3) Zamach smoleński - kłamstwa PiS w celu osiągnięcia celów politycznych" - napisał były przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, a obecnie poseł KO Maciej Lasek.
"Po 13 latach od katastrofy smoleńskiej Kaczyński znów chce jej użyć w kampanii wyborczej. Tym razem Ziobro ma zbadać, kto zamordował prezydenta. Prezes PiS jeszcze się nie natańczył na trumnach. Jego bezduszny cynizm poraża" - napisał poseł Platformy Obywatelskiej Mariusz Witczak.
Senator Krzysztof Brejza z kolei zauważa, że PiS chętnie deklaruje działania, ale się za nie nie bierze. "Rząd PiS od 6 lat dysponuje gotową skargą na Rosję do Międzynarodowego Trybunału w Hadze ws. zwrotu wraku Tu 154. Nie składa skargi tylko od 6 lat prowadzi analizy, czy złożyć" - napisał.
"Rządzą prawie 8 lat, od katastrofy smoleńskiej minęło 13 i dopiero teraz prezes Kaczyński zapowiada złożenie wniosku do prokuratury w trybie art. 134 kk (zamach na życie Prezydenta RP), po 8 latach, serio? Dziadeusz Jarosław odleciał dokładnie tak samo, jak Antoni. Przerażające" - napisał poseł Lewicy Tomasz Trela.
Katastrofa smoleńska
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154 pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria, najwyżsi dowódcy Wojska Polskiego oraz ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
W tym roku rocznica katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 r. przypadła w drugi dzień Świąt Wielkanocnych. Z tego powodu zdecydowano o przeniesieniu głównych obchodów na niedzielę 16 kwietnia.
Czytaj więcej: