1 mln zł kary dla TVN? Świrski zabrał głos

Na temat działań podejmowanych przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji w celu nałożenia kar na nadawcę TVN S.A. Maciej Świrski wypowiedział się we wtorek podczas posiedzenia sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu.

- 5 października 2022 roku wpłynęła do KRRiT skarga przewodniczącego podkomisji smoleńskiej Macierewicza, w której podniósł on, że audycja "Siła kłamstwa" została przygotowana w sposób nierzetelny, wręcz kłamliwy, zaś autor, redaktor Piotr Świerczek, zakwestionował ustalenia podkomisji. Po otrzymaniu skargi biuro KRRiT zwróciło się do nadawcy o ustosunkowanie się do skargi. (…) Nadawca zapewnił, że audycja została przygotowana w sposób rzetelny i profesjonalny. Po analizie otrzymanego od nadawcy nagrania reportażu i jego stanowiska postanowiłem zwrócić się do przewodniczącego o odniesienie się do tych wyjaśnień - oświadczył Świrski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Ostra reakcja po aferze ws. willi. "Władza zgubiła moralność"

Szef KRRiT poinformował, że 27 grudnia 2022 roku otrzymał od Antoniego Macierewicza "wyczerpującą odpowiedź, w której podtrzymano dotychczasowe zarzuty wobec autora audycji, a nadto wskazano szereg - łącznie 22 - nieprawdziwych bądź nieścisłych stwierdzeń zawartych w audycji".

- Wobec obszerności i rzeczowości argumentacji przewodniczącego podkomisji doszedłem do przekonania, że skarga może być przynajmniej w części zasadna, jednak ewentualne dalsze postępowanie wymaga powzięcia czynności, które przekraczają ramy postępowania skargowego. W związku z tym postanowiłem wszcząć w sprawie postępowanie z urzędu - tłumaczył Maciej Świrski.

Przewodniczący Rady podkreślił, że "należy pamiętać, iż kwestia ukarania leży w gestii przewodniczącego KRRiT". - Ale nie jest sprecyzowane, jaka to będzie kara, czy w ogóle ona będzie, czy jest podstawa do ukarania. W tej chwili toczy się postępowanie - wskazał.

Świrski odniósł się także do doniesień, jakoby stacja TVN mogła otrzymać karę w wysokości 1 mln zł. - Proszę, aby nie wprowadzać do obiegu publicznego jakichkolwiek kwot, mówiących o jakiejkolwiek karze, ponieważ powtarzam, że nie wiadomo, czy w ogóle kara będzie - mówił przewodniczący KRRiT.

Głos podczas posiedzenia sejmowej komisji zabrała wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska. - Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie jest organem, który powinien zajmować się prawem do sprostowań. Od tego w krajach demokratycznych jest wyłącznie sąd. Uporczywe działania Rady nękające stację TVN oraz inne wolne media, m.in. radio TOK FM, traktować należy jako próbę represji, zastraszania i zamykania ust dziennikarzom wolnych mediów przez polskie instytucje państwowe - mówiła posłanka KO.

Artykuł jest aktualizowany.

30 grudnia Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji poinformowała, że jej przewodniczący Maciej Świrski, działając z urzędu, wszczął postępowanie w sprawie ukarania nadawcy TVN S.A. Postępowanie dotyczy reportażu "Siła kłamstwa", który wyemitowano w programach TVN24 i TVN. Materiał opowiada o kulisach pracy podkomisji smoleńskiej, której przewodniczącym jest Antoni Macierewicz.

"Celem takiej kary jest wyłącznie próba ograniczenia krytyki dziennikarskiej związanej z działalnością podkomisji. Jest to niedopuszczalne w świetle konstytucyjnych zadań prasy, która jest zobowiązana do kontroli instytucji publicznych. W TVN będziemy publikować fakty niezależnie od tego, dla kogo są one niewygodne. Nasi widzowie mają prawo wiedzieć, czego władza nie chce ujawniać. Na tym polega wolność słowa" - oświadczyła stacja TVN na początku stycznia.

"Siła kłamstwa" to materiał nagrodzony wieloma nagrodami m.in. Grand Press 2022 w kategorii dziennikarstwo śledcze.

Źródło: WP Wiadomości