Mocne oświadczenie na koniec "Faktów" TVN. "To niedopuszczalne"
Redakcja "Faktów" TVN i TVN24 wydała oświadczenie ws. decyzji przewodniczącego KRRiT Macieja Świrskiego, który wszczął z urzędu postępowanie dotyczące ukarania nadawcy za materiał o pracach podkomisji smoleńskiej. "Celem takiej kary jest wyłącznie próba ograniczenia krytyki dziennikarskiej" - przekazała na antenie Anita Werner.
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski wszczął z urzędu postępowanie w sprawie ukarania nadawcy TVN S.A. - poinformowano w ubiegły piątek na stronie KRRiT. Wniosek dotyczy treści reportażu "Siła kłamstwa" emitowanego we wrześniu 2022 roku. Teraz stacja wydała oświadczenie, w którym skrytykowała decyzję Świrskiego.
- W TVN24 w materiale "Siła kłamstwa" podaliśmy w wątpliwość rzetelność prac tak zwanej podkomisji Macierewicza. Ujawniliśmy przemilczane fakty z amerykańskiego raportu NIAR oraz relacje osób, które uczestniczyły w pracach podkomisji smoleńskiej - przekazała prowadząca poniedziałkowe wydanie "Faktów" Anita Werner.
W oświadczeniu podkreślono, że "na wniosek Antoniego Macierewicza Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, zamiast stać na straży wolności słowa, chce nas za to ukarać".
"Celem takiej kary jest wyłącznie próba ograniczenia krytyki dziennikarskiej związanej z działalnością podkomisji. Jest to niedopuszczalne w świetle konstytucyjnych zadań prasy, która jest zobowiązana do kontroli instytucji publicznych. W TVN będziemy publikować fakty niezależnie od tego, dla kogo są one niewygodne. Nasi widzowie mają prawo wiedzieć, czego władza nie chce ujawniać. Na tym polega wolność słowa" - powiedziała Werner.
"Siła kłamstwa" to materiał nagrodzony wieloma nagrodami, jego autor jest zdobywcą m.in. Grand Press. Reportaż ten jest dostępny na portalu tvn24.pl" - zakończyła prowadząca "Fakty".
Źródło: TVN24