Nietypowe znalezisko w puszczy. Sprawę badają śledczy
W Puszczy Kozienickiej w województwie mazowieckim znaleziono 65 pojemników z nieznaną substancją. Teraz sprawą nietypowego znaleziska zajmą się śledczy ze Zwolenia oraz inspektorzy ochrony środowiska.
Służby przekazały, że przy drodze w lesie w okolicy Augustowa ktoś wyrzucił 65 pojemników z nieustaloną substancją. Teraz śledczy i inspektorzy ochrony środowiska szczegółowo badają sprawę.
Rzecznik Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska (WIOŚ) w Warszawie Artur Brandysiewicz w środowej rozmowie z Polską Agencją Prasową potwierdził, że w najbliższych dniach zostaną pobrane próbki substancji do analizy w Centralnym Laboratorium Badawczym Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Miliony dla nowej firmy. "Koszmarne rozkradanie państwa"
65 pojemników z nieznaną substancją wyrzucone w lesie
- Po otrzymaniu wyników będziemy wiedzieć, jaka to substancja i jakie kolejne działania należy podjąć - podkreślił rzecznik WIOŚ w Warszawie.
Oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Radomiu sierż. szt. Kamil Warda poinformował, że nietypowe znalezisko zostało odkryte w poniedziałek na drodze w okolicach miejscowości Augustów (gmina Pionki).
Tam straż leśna znalazła 65 pojemników o pojemności 20 litrów z nieustaloną substancją. Z kolei policjanci zabezpieczyli znalezisko przed postronnymi osobami.
Teraz śledczy ustalają, kto mógł zostawić pojemniki w tym miejscu. Materiały w tej sprawie zostały przekazane do Prokuratury Rejonowej w Zwoleniu.
Przeczytaj też: