Niepokojące działania Rosji nad Bałtykiem. "Stwarzają zagrożenie"

Według informacji przekazanych przez telewizję ERR w niedzielę Rosja jest oskarżana o zakłócanie sygnału GPS w regionie Morza Bałtyckiego. Jak podkreślają wojskowi i eksperci, takie działania stwarzają zagrożenie dla bezpieczeństwa lotnictwa i żeglugi.

Zdjęcie z ćwiczeń nad Bałtykiem
Zdjęcie z ćwiczeń nad Bałtykiem
Źródło zdjęć: © YouTube
Katarzyna Bogdańska

05.02.2024 02:16

Zakłócenia sygnału GPS mają wpływ na precyzyjność pozycjonowania. W przypadku intensywnych zakłóceń, odbiorniki mogą całkowicie stracić informacje o swoim położeniu - alarmuje estońska telewizja.

Płk. Eero Rebo, reprezentujący estońskie wojska obrony terytorialnej, wypowiada się na ten temat, mówiąc, że "Rosja prawdopodobnie nie ma wystarczającej obrony powietrznej i aby uspokoić swój naród, zdecydowała się po prostu znaleźć działania zastępcze".

Działania Rosji. "Dodatkowe ryzyko"

Rebo podkreśla, że takie działania stwarzają dodatkowe ryzyko, nie tylko dla lotnictwa, ale także dla żeglugi. - Nie ma sensu tworzyć tego dodatkowego ryzyka, ponieważ tłumienie sygnału GPS w żaden sposób nie wpływa na technologię dronów. Reżim Putina robi to raczej po to, aby pokazać, że robi się coś, by bronić kluczowych dla niego aktywów - dodaje, nawiązując do ostatnich ataków dronów na infrastrukturę w Rosji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Erko Kulu, szef działu zarządzania częstotliwościami w estońskim Departamencie Komunikacji Elektronicznej Urzędu Ochrony Konsumentów i Regulacji Technicznych (TTJA), wyjaśnia, że "zakłócenia nie wpłynęły dotąd w znaczący sposób na ruch lotniczy, ponieważ w lotnictwie zawsze wykorzystuje się kilka urządzeń nawigacyjnych, które uzupełniają się i wspierają".

W styczniu tego roku, eksperci cytowani przez media krajów nadbałtyckich informowali, że masowe zakłócenia sygnału GPS pochodzą z systemu umieszczonego w Królewcu. Najwięcej takich zakłóceń odnotowano podczas okresu świąt Bożego Narodzenia.

Zobacz także