Niepokojące doniesienia z Francji. Talibowie wśród uchodźców?
Coraz głośniej mówi się o skandalu wokół przyjmowania Afgańczyków we Francji. Pojawiła się informacja, że wśród nich znalazło się pięciu talibów. MSW się tłumaczy.
We Francji rozpętała się prawdziwa burza po tym, jak w mediach pojawiła się informacja, że wśród afgańskich uchodźców było pięciu talibów. Jak przekazuje RMF FM, jeden z nich trafił do aresztu tymczasowego.
Miał on być widziany z karabinem automatycznym koło ambasady francuskiej w Kabulu. Media donoszą, że był odpowiedzialny za uliczne kontrole w tym miejscu.
Francuskie MSW tłumaczy, że pomógł on m.in. pracownikom tej placówki dyplomatycznej dotrzeć na lotnisko w Kabulu. To miało być powodem, że "w nagrodę" został przetransportowany do Francji z rodziną.
Czterech innych talibów przebywa obecnie na kwarantannie w hotelu w Noisy-le-Grand pod Paryżem. Mają jedynie zakaz opuszczania miejscowości. Zostali zidentyfikowani przez służby dopiero po wylądowaniu we Francji.
Prawica domaga się natychmiastowego odesłania domniemanych talibów do Afganistanu.
Ewakuacja z Afganistanu do Polski
- Już 10 samolotów wróciło z Afganistanu do Polski w ramach misji związanej z ewakuacją polskich dyplomatów, obywateli i ich afgańskich współpracowników, a także obywateli innych nacji. W programie "Newsroom WP" wiceszef MSZ Marcin Przydacz zdradził kulisy dalszych działań, które Polacy będą prowadzili w związku z ewakuacją z Afganistanu.
Dodał, że do Polski przyleci jeszcze jeden samolot, który jest obecnie w Uzbekistanie. - Ewakuowaliśmy kolejne ponad 100 osób, z czego ponad 50 to Afgańczycy ściągnięci na prośbę Litwy - mówił polityk.