Padła data. Putin wydał polecenie zdobycia konkretnego terenu
Zbrodniarz wojenny Władimir Putin polecił nowemu dowódcy odpowiedzialnemu za przebieg "specjalnej wojennej operacji" Walerijowi Gierasimowowi zajęcie Donbasu do marca. Poinformował o tym przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy Andrij Jusow.
17.01.2023 | aktual.: 17.01.2023 12:44
Jak ustalił ukraiński wywiad, rosyjski dyktator Władimir Putin polecił swoim wojskom zajęcie Donbasu do marca.
Donbas "strefą bezpieczeństwa"
- Putin nie zwraca uwagi na rzeczywistość, dlatego nie zmienił swoich głównych celów. Chce zniszczenia Ukraińców jako narodu i zniszczenia Ukrainy jako niepodległego państwa. Donbas to priorytetowy kierunek dla raszystów. I to jest cel, który otrzymał Walerij Gierasimow [nowy dowódca rosyjskich wojsk biorących udział w inwazji w Ukrainie - przyp. red.]. Zdobycie Donbasu i utworzenie tam strefy bezpieczeństwa w marcu - przekazał w rozmowie przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Andrij Jusow.
O "przełomowym zrywie w wojnie" mówił także sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy Ołeksij Daniłow.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Mobilizacja do armii i zmiany kadrowe w rosyjskim dowództwie świadczą o prawdopodobieństwie kolejnej szerokiej ofensywy w lutym lub marcu - ostrzegł w poniedziałek Daniłow.
W ocenie Daniłowa przeciwnik "wykorzystał już (siły czeczeńskich oddziałów) Ramzana Kadyrowa i (prywatnej) Grupy Wagnera, a teraz czas na (regularną) rosyjską armię". "To dla nich ostatni dzwonek. Nie będzie już kogo wymieniać i winić za klęski, które poniosą na naszej ziemi" - oznajmił szef RBNiO, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Jak dodał, kolejne natarcie wroga, podobne do tego z 24 lutego 2022 roku, może nastąpić np. w rocznicę inwazji lub w marcu. - Mobilizacja (w Rosji), która wcale nie została wstrzymana, to dla nas wyzwanie. Musimy przygotować się na ich próbę najazdu - zadeklarował Daniłow.
Załużny: nowa odsłona wojny może rozpocząć się w Donbasie
11 stycznia niezależne rosyjskie media powiadomiły, że nowym naczelnym dowódcą sił inwazyjnych został generał Walerij Gierasimow, szef sztabu generalnego sił zbrojnych Rosji, który zastąpił w tej roli generała Siergieja Surowikina. Według wielu analityków, m.in. ekspertów amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW), ta zmiana świadczy o przekonaniu Władimira Putina i jego otoczenia, że wojna z Ukrainą będzie trwała długo, a w najbliższych miesiącach należy spodziewać się kolejnej zakrojonej na szeroką skalę ofensywy agresora.
W grudniu ubiegłego roku naczelny dowódca sił zbrojnych Ukrainy generał Wałerij Załużny wyraził przypuszczenie, że wróg "gdzieś za Uralem" szykuje nowe wojska w liczbie 200 tys. żołnierzy, aby ponownie zaatakować sąsiedni kraj.
W ocenie Załużnego do takiej ofensywy dojdzie najprawdopodobniej pomiędzy styczniem i marcem. Jak przewidywał dowódca, nowa odsłona wojny może rozpocząć się w Donbasie, ale nie da się wykluczyć także ataku w kierunku Kijowa, natarcia od strony Białorusi, a nawet szturmu na południowym odcinku frontu.
źródło: PAP / Ukrinform