Niepokój i obawa o wyniki śledztwa w sprawie Katynia

Informacje o śledztwie w sprawie Katynia mogą budzić niepokój i obawę o wyniki tego śledztwa - powiedział sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Przewoźnik. Ma wątpliwości, czy uda się ustalić listę ofiar i precyzyjne określić miejsce pochówku 7,3 tys. z nich.

Nie wiadomo, gdzie ukryto szczątki Polaków, przetrzymywanych w 1940 roku w więzieniach w zachodniej Ukrainie i Białorusi, a zamordowanych przez NKWD na podstawie rozkazu Stalina z 5 marca 1940 roku. Wymienia się Bykownię pod Kijowem, Kuropaty pod Mińskiem, Charków - powiedział Przewoźnik. Zaznaczył jednak, że "te informacje nie są do końca potwierdzone".

Zdaniem Przewoźnika uzyskanie przez Polskę dostępu do 156 tomów akt śledztwa umożliwi precyzyjną analizę, "co już zostało ustalone, a co jest do ustalenia". W tej sprawie musi być współdziałanie historyków i prokuratur polskich i rosyjskich, polskich i ukraińskich, gdyż materiały archiwalne są poza Polską, a one są w dużej mierze kluczem do odpowiedzi na bardzo wiele pytań - powiedział.

Na mocy rozkazu Stalina strzałami w tył głowy NKWD uśmierciło w 1940 r. ok. 22 tys. polskich oficerów, policjantów, lekarzy, profesorów i duchownych wziętych do niewoli po napaści ZSRR na Polskę 17 września 1939 r. Wśród nich 15 tys. stanowili więźniowie obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. Rozstrzeliwano ich wiosną 1940 r. odpowiednio w Katyniu, Charkowie i w Kalininie (dziś - Twer).

Zdaniem Przewoźnika moskiewskie rozmowy prezesa Instytutu Pamięci Narodowej prof. Leona Kieresa (w środę i czwartek) nie stanowią przełomu w sprawie Katynia. "Rozbieżności stanowisk między Polakami a Rosjanami na temat oceny tej zbrodni były od dawna. Teraz zostało to tylko w zdecydowany sposób wypowiedziane" - powiedział Przewoźnik.

Polska uznaje mord katyński za ludobójstwo, które nie ulega przedawnieniu; zdaniem Rosjan jest to zbrodnia pospolita. Rozbieżności dotyczą też kręgu odpowiedzialnych. Według strony polskiej zbrodniczy rozkaz nie wyłącza odpowiedzialności tych, którzy go wykonują - przepisy rosyjskie nie formułują wprost takiej zasady. Stąd - według dotychczasowych ustaleń strony rosyjskiej - można mówić o odpowiedzialności za zbrodnię ok. 10 osób, a stosując polskie przepisy - dotyczyłoby to nawet 2 tys. sprawców.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Piotr Alexewicz: Polonez-Fantazja nabiera sensu po analizie
Piotr Alexewicz: Polonez-Fantazja nabiera sensu po analizie
Makabryczna zbrodnia Rosjan. Wszystko sfilmował dron
Makabryczna zbrodnia Rosjan. Wszystko sfilmował dron
Wyniki Lotto 19.10.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 19.10.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Pociąg ruszył, kiedy Piotr wysiadał. 19-latek stracił obie nogi
Pociąg ruszył, kiedy Piotr wysiadał. 19-latek stracił obie nogi
Nowy rekord świata. Sum gigant. Polacy złowili potwora
Nowy rekord świata. Sum gigant. Polacy złowili potwora
"FT": Burzliwe spotkanie z Zełenskim. Tego domagał się Trump
"FT": Burzliwe spotkanie z Zełenskim. Tego domagał się Trump
Zwierzę rzuciło się na kobietę. Pies nie żyje, właścicielka w szpitalu
Zwierzę rzuciło się na kobietę. Pies nie żyje, właścicielka w szpitalu
Spotkanie z Putinem w Budapeszcie. Viktor Orbán zapewnia, że "wszystko załatwi"
Spotkanie z Putinem w Budapeszcie. Viktor Orbán zapewnia, że "wszystko załatwi"
Tak wyglądał napad na Luwr. Nagranie momentu kradzieży
Tak wyglądał napad na Luwr. Nagranie momentu kradzieży
Naciski na Zełenskiego z USA. Jest reakcja Tuska
Naciski na Zełenskiego z USA. Jest reakcja Tuska
Francja w szoku po włamaniu. W Strefie Gazy znów giną ludzie [SKRÓT DNIA]
Francja w szoku po włamaniu. W Strefie Gazy znów giną ludzie [SKRÓT DNIA]
Izrael nie mówi już o "operacji". Teraz to "wojna odrodzenia"
Izrael nie mówi już o "operacji". Teraz to "wojna odrodzenia"