Niepewna sytuacja na rynku paliw
W dalszym ciągu sytuacja na międzynarodowym
rynku ropy jest niestabilna. Przyczyną podstawową są
rozmowy na temat dalszej polityki producentów ropy -
powiedziała Urszula Cieślak z łódzkiej firmy Refleks,
która bada rynek paliw.
14 listopada państwa zrzeszone w OPEC zdecydowały o zmniejszeniu wydobycia ropy od 1 stycznia przyszłego roku o 1,5 mln baryłek dziennie, warunkując to uzyskaniem poparcia producentów spoza kartelu. Chodzi głównie od Rosję, Norwegię i Meksyk, od których oczekują zmniejszenia wydobycia o 500 tys. baryłek dziennie.
Państwom OPEC zależy na tym, by cena ropy w dalszym ciągu nie spadała, a za baryłkę płacono minimum 22 dolary.
Po atakach na World Trade Centre ceny ropy na świecie spadły o blisko 1/3, co jest związane z ogólnym pogorszeniem się sytuacji gospodarczej i kryzysem w lotnictwie.
Urszula Cieślak powiedziała, że jeszcze do czwartku wszyscy myśleli, że producenci ropy porozumieli się i że w krótkim czasie poznamy ich stanowisko.
Norwegia ogłosiła, że jest gotowa zmniejszyć wydobycie o 150-200 tys. baryłek dziennie, jeśli podobnej wysokości redukcję zapowie Rosja. Tymczasem w piątek przedstawiciele rządu rosyjskiego poinformowali, że wydobycie zmniejszą jedynie o 50 tys. Jest to więc o wiele mniej niż oczekuje OPEC i Norwegia.