Nieoficjalnie: radny Konrad Fijołek kandydatem opozycji w wyborach w Rzeszowie
Wiceprzewodniczący rady miasta w Rzeszowie Konrad Fijołek ma być kandydatem opozycji w uzupełniających wyborach prezydenckich w stolicy Podkarpacia - dowiedziała się nieoficjalnie WP. Rywalem Fijołka będzie m.in. wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.
Przedterminowe wybory na prezydenta Rzeszowa odbędą się 9 maja. Kandydaci mogą zgłaszać się do 16 kwietnia.
Kandydatura Konrada Fijołka - po długich negocjacjach po stronie opozycji i osiągniętym w końcu porozumieniu - ma zostać ogłoszona na początku tygodnia. Fijołek, jak ustaliła WP, wystartuje z własnego komitetu obywatelskiego. Otrzyma jednak poparcie od największych ugrupowań opozycyjnych.
Wybory w Rzeszowie. Jest już kilku kandydatów
Tadeusz Ferenc - w przeszłości związany z SLD - złożył rezygnację z funkcji prezydenta Rzeszowa z powodów zdrowotnych. Na swojego następcę wskazał nieoczekiwanie polityka Solidarnej Polski, wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła. Jego start poparły już władze partii Zbigniewa Ziobry.
Ale Warchoł nie ma poparcia PiS. W tym tygodniu sekretarz Podkarpackiej Rady Regionalnej tej partii, poseł Andrzej Szlachta, poinformował, że Rada wyraziła zdecydowane poparcie dla kandydatury obecnej wojewody Ewy Leniart w przedterminowych wyborach prezydenta Rzeszowa. Leniart będą w kampanii wspierały władze PiS - z Jarosławem Kaczyńskim na czele.
Zamiar kandydowania ogłosili już - oprócz Marcina Warchoła i Ewy Leniart - także: poseł Konfederacji z okręgu rzeszowskiego Grzegorz Braun, były poseł Kukiz'15 Maciej Masłowski, a PSL zaproponowało kandydaturę lokalnego działacza (prezesa spółdzielni mieszkaniowej "Zodiak”) Edwarda Słupka.
Kilka dni temu wspierający byłego prezydenta Tadeusza Ferenca klub radnych "Rozwój Rzeszowa" zaproponował kandydaturę swojego przewodniczącego Konrada Fijołka, polityka wcześniej związanego z SLD. Poprze go także - jak słychać nieoficjalnie - Koalicja Obywatelska, ruch Szymona Hołowni Polska 2050 i - być może - PSL. O scenariuszu startu Fijołka w wyborach pisała wcześniej nieoficjalnie "Rzeczpospolita".
