"Nienormalne". Polityk opozycji o zachowaniu Bąkiewicza
Czy organizator niedzielnej kontrmanifestacji Robert Bąkiewicz dopiął swego i wyprowadził Donalda Tuska z równowagi podczas jego wystąpienia? - Mam wrażenie, że Bąkiewicz, jeżeli wyprowadził z równowagi, to wszystkich przyzwoitych ludzi, bo to wycie i zagłuszanie ludzi, hymnu polskiego i powstańczyń warszawskich, które swoim całym życiem pokazywały, jakimi są patriotami, to jest coś, co dla każdego przyzwoitego człowieka jest nie do przyjęcia i nienormalne – stwierdził polityk Koalicji Obywatelskiej Sławomir Neumann, dodając, że działania kontrmanifestatnów zostały opłacone przez obóz rządzący. - Uważam, że to jest takie pożyteczne chamstwo robione na zlecenie rządu i opłacane niestety przez rząd. Przypomnę, że na to chamstwo płaci nota bene minister kultury, bo przecież to minister kultury daje dotacje na stowarzyszenie pana Bąkiewicza, na to nagłośnienie uliczne między innymi, na te szczekaczki, których używa, więc to minister kultury i rząd PiS-u jest odpowiedzialny za to, że takie rzeczy i ekscesy mają miejsce – podkreślił Neumann. Stwierdził również, że w Polsce mamy "katolickich bolszewików przy władzy", a działania kontrmanifestantów "to nie jest żaden patriotyzm". – Tych kilku krzyczących nazioli nie przeszkodzi setkom czy dziesiątkom tysięcy ludzi – dodał gość Wirtualnej Polski.