"Niemożliwe jest sterowanie dronami". Ukraina uderzyła w Rosję
Ukraiński wywiad wojskowy przekazał informację o sukcesie swoich działań. Specjaliści zaatakowali oprogramowanie służące do obsługi rosyjskich dronów, wykorzystywanych podczas działań bojowych.
W czwartek, ukraińska agencja wywiadu wojskowego, znana jako HUR, wydała oświadczenie, w którym poinformowała, że jej specjaliści przeprowadzili skoordynowany atak na oprogramowanie używane do obsługi rosyjskich dronów. Drony te są często wykorzystywane podczas działań bojowych, co sprawia, że są kluczowym elementem rosyjskiej strategii wojskowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PiS przykrywa niewygodne fakty. Ekspert o podtekście przepychanek
W komunikacie wydanym przez HUR, czytamy, że rosyjskie siły zbrojne zgłosiły w czwartek masową awarię oprogramowania, które umożliwia sterowanie dronami. Wydaje się, że problem dotyczy konkretnego programu, który pozwala na przeprogramowanie dronów w celu dostosowania ich do potrzeb działań zbrojnych.
Według wstępnych danych, które HUR zdołała zebrać, ukraiński atak spowodował awarię serwerów, na których działa oprogramowanie. W rezultacie, użytkownicy nie mogą uzyskać dostępu do systemu.
" Niemożliwe jest zdalne sterowanie dronami"
"Bez dostępu do serwerów najprawdopodobniej niemożliwe jest zdalne sterowanie dronami" - czytamy w komunikacie HUR.
To oznacza, że rosyjskie siły zbrojne mogą mieć poważne problemy z kontrolą swoich dronów, co mogłoby mieć znaczący wpływ na ich zdolność do prowadzenia działań bojowych.
HUR informuje, że rosyjskie siły zbrojne podejmują intensywne próby rozwiązania problemu. Wydaje się, że są zdeterminowane, aby jak najszybciej przywrócić pełną funkcjonalność swojego oprogramowania do sterowania dronami.
Jednak na razie nie jest jasne, jak długo może to potrwać i jakie konsekwencje może to mieć dla ich działań bojowych.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rosgwardia zepchnięta. Mają przeprowadzić "taktyczne wywrotowe naloty"
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski