PolskaNiemoralna propozycja dla Krauzego

Niemoralna propozycja dla Krauzego

Czy jednemu z najbogatszych Polaków oferowano wykreślenie nazwiska za pieniądze - docieka "Rzeczpospolita" w sprawie aneksu do raportu o WSI.

Niemoralna propozycja dla Krauzego
Źródło zdjęć: © PAP

26.05.2008 | aktual.: 26.05.2008 01:37

Jak wynika z informacji "Rz", mogło dojść do spotkania płk. Lichockiego z przedstawicielem Ryszarda Krauzego.

65-letni Lichocki, były oficer Wojskowej Służby Wewnętrznej, próbował docierać do osób, które miały się znajdować w tajnym aneksie do raportu z likwidacji WSI. Miał za pieniądze proponować im wykreślenie z dokumentu ich nazwisk, p0owołując się na wpływy w komisji weryfikacyjnej WSI. W mediach pojawiły się informacje, że takie propozycje otrzymał jeden z przedsiębiorców oraz płk WSI Lech Tobiasz. Ten ostatni o sprawie zawiadomił prokuraturę.

Z ustaleń "Rz" wynika, że Lichocki w 2007 r. próbował dotrzeć do biznesmena Ryszarda Krauzego. Miał mu proponować wykreślenie jego nazwiska z tajnego aneksu. Rozmówcy gazety wskazują, że najprawdopodobniej chciał mu również sprzedać sam dokument.

Emerytowany oficer docierał do osób z najbliższego otoczenia trójmiejskiego biznesmena. Próbował spotkać się m.in. z płk. Mieczysławem Tarnowskim, byłym wiceszefem ABW, obecnie doradcą Krauzego. Nie wiem, w jakiej sprawie dzwonił. Odmówiłem spotkania - mówi "Rz". Tarnowski nie ukrywa, że był zaskoczony. Wcześniej miałem bardzo sporadyczne kontakty z Lichockim, a tu zadzwonił i koniecznie chciał się spotkać - dodaje.

Ale jak wynika z informacji "Rz", mogło dojść do spotkania płk. Lichockiego z przedstawicielem Krauzego, na którym były oficer miał zaoferować wykreślenie nazwiska biznesmena z aneksu. Kilka dni temu "Gazeta Wyborcza" napisała, że Lichocki spotkał się z PR-owcem znanego biznesmena. Proponował "korektę" jego nazwiska w aneksie. Takie materiały mają znajdować się w śledztwie. Nieoficjalnie "Rz" dowiedziała się, że prokuratura sprawdza, komu Lichocki miał proponować ingerencję w aneks.

Lichocki nie chciał rozmawiać z "Rzeczpospolitą". Jestem osobą prywatną, proszę mi nie przeszkadzać - oświadczył. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)