Niemieckie media prowokują Schroedera
Gerhard Schroeder (AFP)
Kanclerz Gerhard Schroeder może wreszcie odetchnąć z ulgą. Od piątku niemieccy dziennikarze nie mogą bezkarnie twierdzić, że jego bujna kasztanowa czupryna jest wynikiem kosmetycznych zabiegów mistrzów grzebienia, a nie darem natury.
17.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Kłopoty szefa niemieckiego rządu z niesfornymi mediami wcale się nie jednak skończyły. Sąd Krajowy w Hamburgu przyznał w piątek rację Schroederowi w sporze z agencją prasową Deutscher Depeschendienst (ddp).
Sędziowie Izby ds. Prasy zabronili ddp rozpowszechniania opinii hamburskiej specjalistki od wizerunku publicznego polityków sugerującej, iż 58-letni polityk farbuje włosy, aby ukryć pierwsze ślady siwizny.
Rzecznik rządu Uwe-Karsten Heye wyraził w imieniu rządu zadowolenie z decyzji sądu. Podkreślił, iż sędziowie w uzasadnieniu wyroku wskazali na obowiązującą dziennikarzy zasadę staranności w pracy.
Mimo sukcesu, Schroeder pozostaje nadal pod ostrzałem mediów oraz speców od reklamy, którzy prześcigają się w poszukiwaniu nowych prowokujących pomysłów.
W piątkowym wydaniu największej niemieckiej gazety bulwarowej Bild Zeitung autorzy zajmującej pół szpalty reklamy apelują do kanclerza: Człowieku, nie irytuj się: najważniejsze Gerhard jest to, żeby mieć wszystkie włosy! Aby tak było nadal, używajcie odżywki After Shampoo Liquid firmy Alpecin. Na wykorzystanym w reklamie zdjęciu, włosy Schroedera pomalowane są na czerwono.
Dwa dni wcześniej tygodnik Stern na stronie tytułowej umieścił zdjęcie szefa rządu ubranego jedynie w listek figowy. "Naga prawda" - głosi tytuł materiału, poświęconego szansom na reelekcję socjaldemokraty.
Właściwa reakcja na "obrazę majestatu" ze strony mediów jest poważnym problemem dla szefa rządu na 4 miesiące przed wyborami do Bundestagu. Sondaże przedwyborcze wskazują na zdecydowaną przewagę konserwatywnej opozycji CDU/CSU.
Przedstawiciele agencji prasowej ddp uważają, że ugięcie się przed żądaniami kanclerza oznaczałoby zgodę na ograniczenie wolności słowa. Adwokat reprezentujący ddp zapowiedział odwołanie do sądu wyższej instancji - włącznie z trybunałem konstytucyjnym w Karlsruhe. .(miz)