Niemieckie media o Polsce. "Czy grozi nam polexit?"

Unia Europejska cieszy się w Polsce dużą sympatią. Dlaczego zatem krąży tam widmo polexitu? – zastanawia się "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Mateusz Morawiecki i Ursula von der Leyen
Źródło zdjęć: © PAP
Karolina Kołodziejczyk

Warszawski korespondent niemieckiego dziennika, Gerhard Gnauck, pisze w piątek, że w trakcie debaty na temat "brexitu" w Polsce powstał neologizm "polexit", który właśnie zdobywa szczyt popularności na Twitterze. "To byłaby groteska. Czy akurat ten kochający wolność naród, który jak żaden inny przyczynił się do końca komunistycznych dyktatur w bloku wschodnim, miałby wystąpić z Unii opartej na zasadzie dobrowolności? W końcu w referendum akcesyjnym w 2003 roku około 77 procent Polaków powiedziało 'tak' (przy 59-procentowej frekwencji). Czy Polska, która jest w UE od 2004 roku i której gospodarka urosła po transformacji najmocniej ze wszystkich nowych krajów członkowskich, miałaby odwrócić się od Wspólnoty?" – pisze autor komentarza.

Według niego wielu ludzi w Polsce ostrzega, że do "polexitu" może dojść nawet wbrew woli albo poprzez "potknięcie lunatyczne". Jako przykład podają brytyjskiego premiera Davida Camerona, który "liczył na to, że ogłaszając referendum w sprawie wystąpienia z UE uspokoi duchy brexitu, a zamiast tego naprawdę je obudził".

A może "WypierPol"?

Jak pisze autor "FAZ", narodowokonserwatywny rząd w Polsce odpiera zarzuty, że chce wystąpienia z Unii, ale równocześnie zaostrza się spór o rozumienie zasady praworządności i podziału władzy między Komisją Europejską i Trybunałem Sprawiedliwości UE z jednej strony a Warszawą z drugiej strony. "Tak pojawiło się kolejne nowe sformułowanie: 'WypierPol'" – dodał Gnauck. I wyjaśnia, że pojęcie to spopularyzował były premier i były szef rady Europejskiej Donald Tusk, którego zdaniem Polsce grozi scenariusz, w którym Europa się od niej oddali i wypchnie. Nie stanie się to "poprzez wykluczenie, ale raczej poprzez stworzenie szczególnych klubów i kręgów integracji. Słowa Tuska nawiązują do odwiecznego polskiego strachu przed 'Europą dwóch prędkości', w której wschodnie kraje członkowskie zostałyby w tyle" – pisze korespondent "FAZ".

ZOBACZ: Wyróżnienie dla Mateusza Morawieckiego. Bogdan Zdrojewski komentuje

Dodaje, że "polexit" jako termin oznaczający wszelkie możliwe sposoby rozstania się Polski i UE "jest na ustach wszystkich". Dyskutują o tym studenci, intelektualiści i politycy. Także prezydent Andrzej Duda musiał się już wypowiedzieć na temat widma polexitu, gdy w styczniu w wywiadzie telewizyjnym zapewnił, że "nikt w obozie rządzącym nie ma zamiaru wyprowadzać Polski z UE", a wszystko to jest tylko propagandą i niepotrzebnym straszeniem – pisze "FAZ".

Spór z UE to element kampanii prezydenckiej

Dlaczego zatem konflikt z instytucjami UE jest coraz ostrzejszy? – zastanawia się autor artykułu. Cytuje dyrektora warszawskiego biura think tanku European Council of Foreign Relations Piotra Burasa, który uważa, że "ochota na konfrontację z UE wynika jedynie z polityki wewnętrznej" i chodzi raczej o wyznaczone na 10 maja wybory prezydenckie. "Sporne ustawy mają tu raczej drugorządne znaczenie. Chodzi bardziej o to, że wybrano dramaturgię, w której Duda jawi się jako obrońca Polski" – ocenia Buras cytowany przez "FAZ". Jego zdaniem prezydent chce pozyskać wyborców ze skrajnej prawicy. Buras obawia się jednak, że dojdzie do "prawnego polexitu", bo twardy kurs rządu i podpisanie przez Dudę ustawy dyscyplinującej sędziów pokazuje, że Warszawa nie zaakceptuje wyroków Trybunału Sprawiedliwości UE. "To może mieć konsekwencje dla całego europejskiego systemu prawnego" – ostrzega rozmówca "FAZ".

Dziennik ocenia, że pewne jest, iż polexit nie nadaje się na magnes przyciągający wyborców. Wprawdzie w zeszłym roku powstała Partia Polexitu, która wzięła udział w wyborach europejskich na południu Polski i zdobyła jedynie 0,3 procent głosów – pisze "FAZ". Jak dodaje, niedawny sondaż pokazał, że 89 procent Polaków byłoby przeciw wyjściu z UE, a sześć procent - za. "Inny sondaż daje jednak do myślenia. Na pytanie, czy uważasz, że w ciągu dziesięciu nadchodzących lat może dojść do polexitu, 31 procent odpowiedziało, że tak, a 46 procent, że nie" – konkluduje autor artykułu.

Przeczytaj także:

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Szykował akty sabotażu "o charakterze terrorystycznym". Zarzuty dla Ukraińca
Szykował akty sabotażu "o charakterze terrorystycznym". Zarzuty dla Ukraińca
Brytyjski minister obrony: jesteśmy gotowi wysłać wojska do Ukrainy
Brytyjski minister obrony: jesteśmy gotowi wysłać wojska do Ukrainy
Niedoszły zabójca premiera Fico skazany. Trafi do więzienia na 21 lat
Niedoszły zabójca premiera Fico skazany. Trafi do więzienia na 21 lat
"Tak" dla planu Trumpa. Wspólne europejskie oświadczenie
"Tak" dla planu Trumpa. Wspólne europejskie oświadczenie
"Nie jesteśmy w stanie zagwarantować". Sikorski nie ma złudzeń
"Nie jesteśmy w stanie zagwarantować". Sikorski nie ma złudzeń
Po raz pierwszy w historii. Kobieta na czele rządu Japonii
Po raz pierwszy w historii. Kobieta na czele rządu Japonii
Zastąpi Kołodziejczaka. Nowa wiceministra chciała do PiS
Zastąpi Kołodziejczaka. Nowa wiceministra chciała do PiS
Ukraińskie drony zaatakowały. Obrona przeciwlotnicza niszczy miasto
Ukraińskie drony zaatakowały. Obrona przeciwlotnicza niszczy miasto
Trzykrotnie więcej sił GRU w Polsce. Gawkowski o działalności Rosjan
Trzykrotnie więcej sił GRU w Polsce. Gawkowski o działalności Rosjan
"Oferuję swój głos". Zaskakująca propozycja Czarnka
"Oferuję swój głos". Zaskakująca propozycja Czarnka
Atak psów pod Zieloną Górą. Nowe doniesienia o właścicielu
Atak psów pod Zieloną Górą. Nowe doniesienia o właścicielu
Osiem osób zatrzymanych. "Podejrzewani o przygotowania aktów dywersji"
Osiem osób zatrzymanych. "Podejrzewani o przygotowania aktów dywersji"