PolitykaNiemieckie media komentują Święto Niepodległości w Polsce. Na pierwszym planie ocena prezesa PiS

Niemieckie media komentują Święto Niepodległości w Polsce. Na pierwszym planie ocena prezesa PiS

Kwestia reparacji od Niemiec wciąż wydaje się nierozwiązana. "Francuzom zapłacono, Żydom zapłacono, wielu innym narodom zapłacono za straty, które poniosły w II wojnie światowej, Polakom nie" cytuje prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego "Die Welt", podkreślając, że to on jest "faktycznym szefem rządu" w Polsce.

Niemieckie media komentują Święto Niepodległości w Polsce. Na pierwszym planie ocena prezesa PiS
Źródło zdjęć: © East News | Lukasz Kalinowski
Anna Kozińska

12.11.2017 | aktual.: 28.03.2022 11:25

"Die Welt" przypomina, że w dniu Święta Niepodległości Jarosław Kaczyński ponowił „całkowicie poważne” żądanie wobec Niemiec wypłaty Polsce reparacji za „straty w II wojnie światowej”. - Przy tym nie chodzi tylko o materialne zadośćuczynienie – podkreśla dziennik. Cytuje prezesa PiS: "Chodzi o honor i status Polski. Żądanie to jest całkowicie poważne".

Biuro Analiz Sejmowych oświadczyło, że rezygnacja z reparacji wojennych dla Polski w 1953 r. była sprzeczna z Konstytucją i jest nieważna - przypomina gazeta.

Informuje też, że Niemcy ponownie odrzucili żądania reparacyjne Polski. O tym, że nie są one zasadne, bo zostały uregulowane, poinformowali w wydanej w sierpniu br. ekspertyzie prawnicy biura analiz Bundestagu. "Relacje Polski z Niemcami pogorszyły się po zwycięstwie narodowo-konserwatywnej i eurosceptycznej partii PiS" – zauważa "Die Welt".

Polska niepodległość, ultraprawicowy marsz

Dziennik pisze też, że „w dniu Święta Niepodległości dziesiątki tysięcy ludzi wzięło udział w marszu zorganizowanym w Warszawie przez ultraprawicowych nacjonalistów”. - W morzu polskich biało-czerwonych flag maszerowali ubrani na czarno ekstremiści i zwolennicy narodowo-konserwatywnego PiS - zwraca uwagę "Die Welt".

Co kierowało ludźmi, którzy zdecydowali się wziąć udział w tym marszu? Maszerowały w nim także dzieci i seniorzy. - Jestem tutaj, aby się znów poczuć Polką - powiedziała jedna z uczestniczek Marszu Niepodległości, która, jak dowiedział się dziennik, przez ostatnie cztery lata pracowała w brytyjskim hotelu.

opr.: Barbara Coellen

Zobacz też:

Zobacz także
Komentarze (963)