Niemiecki wolontariusz apeluje do rządzących. "To by miało więcej sensu"
- Wiecie, co by miało więcej sensu? Przyjęcie Ukrainy do Unii Europejskiej - to słowa niemieckiego wolontariusza Jana-Uwe Girgsdiesa, który udziela pomocy humanitarnej na granicy polsko-ukraińskiej. Od początku inwazji rosyjskiej Ukraińcy odwożą do granicy swoje kobiety i dzieci. Sami wracają do domu, by walczyć. Z granicy zabierają je kurierzy, którzy dowożą kobiety i dzieci do miast zachodniej Europy. Jan-Uwe jest jednym z nich. Od kilku dni pomaga na przejściu granicznym w Zosinie przewozić pomoc humanitarną na ukraińską stronę. W drodze powrotnej zabiera wszystkich, którzy potrzebują pomocy przy wydostaniu się z kraju ogarniętego wojną.