Niemiecki rząd przyjął projekt Widocznego Znaku
Niemiecki rząd przyjął projekt
utworzenia "Widocznego Znaku przeciwko Ucieczkom i Wypędzeniom" -
poinformowała agencja dpa.
Placówka, której utworzenie zapisano w umowie koalicyjnej partii CDU/CSU i SPD, ma upamiętnić przede wszystkim przymusowe wysiedlenia Niemców po II wojnie światowej, ale także inne wysiedlenia w Europie w ubiegłym wieku.
Placówka powstanie w centrum Berlina. Koszt remontu i adaptacji pomieszczeń szacuje się na 29 mln euro.
Kluczowym elementem ma być stała ekspozycja oparta na wystawie pt. "Ucieczka, Wypędzenie, Integracja" prezentowanej w Domu Historii w Bonn. Jej uzupełnieniem będą wystawy czasowe oraz centrum dokumentacji i informacji.
Widoczny Znak upamiętniający przymusowe wysiedlenia Niemców po II wojnie światowej wypełni białą plamę w krajobrazie pamięci Berlina - podkreśliła szefowa Związku Wypędzonych Erika Steinbach.
Steinbach wyraziła zadowolenie z decyzji niemieckiego rządu, który przyjął na środowym posiedzeniu projekt utworzenia Widocznego Znaku przeciwko Ucieczkom i Wypędzeniom.
Obecnie droga do godnego upamiętnienia (losu wypędzonych) poprzez instytucję ekspozycyjną, informacyjną i dokumentacyjną stoi otworem - dodała Steinbach. Według Steinbach, siłą napędową w pracach nad Widocznym Znakiem była założona przez BdV fundacja Centrum przeciwko Wypędzeniom. Bez niej nie byłoby dzisiejszej decyzji - podkreśliła szefowa Związku.
Widoczny Znak podlegać będzie Niemieckiemu Muzeum Historycznemu i przybierze formę prawną niesamodzielnej fundacji powierniczej. W skład gremium nadzorującego jej działania wejdą m.in. przedstawiciele Bundestagu, rządu, a także niemieckich wypędzonych.
W radzie naukowej przewidziano udział zagranicznych ekspertów, szczególnie z krajów sąsiednich. Wkrótce ma odbyć się międzynarodowa konferencja, która ma służyć m.in. przedyskutowaniu punktów widzenia i stanowisk krajów sąsiednich. Niemcy chcą, by Widoczny Znak służył także pojednaniu z sąsiednimi narodami. (mg)
Anna Widzyk