Niemiecka policja przywiozła migrantów do Polski? Bryłka: mają prawo

Polska wciąż wyjaśnia sytuację z granicy z Niemcami, gdzie policjanci naszego sąsiada mieli wysadzić na parkingu w Osinowie Dolnym cudzoziemców. Anna Bryłka z Konfederacji stwierdziła, że Berlin ma "prawo to robić". - Państwo, które jako pierwsze wpuszcza na swój teren imigranta bierze za niego odpowiedzialność i ten powrót wynika po prostu z obowiązujących przepisów - powiedziała.

Anna Bryłka
Anna Bryłka
Źródło zdjęć: © East News | Lukasz Gdak
Adam Zygiel

W poniedziałek w Brukseli na nieformalnej kolacji przywódcy państw Unii Europejskiej mają rozmawiać o podziale najważniejszych stanowisk w UE. Chodzi o fotel szefa Komisji Europejskiej, przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, przedstawiciela ds. zagranicznych oraz szefa Rady Europejskiej.

Anna Bryłka z Konfederacji w rozmowie z Polsat News stwierdziła, że najważniejsza jest kwestia wyboru szefa Komisji Eruopejskiej.

- Najgorszą informacją byłoby dla nas, dla Polski, gdyby udało się pani Ursuli von der Leyen uzyskać reelekcję - oceniła. Zapowiedziała, że europosłowie Konfederacji nie poprą kandydatury Niemki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bryłka: Niemcy mają prawo to robić

Bryłka została także zapytana o incydent na polsko-niemieckiej granicy. Według portalu chojna24.pl, niemiecki radiowóz przywiózł i pozostawił na parkingu w Osinowie Dolnym rodzinę cudzoziemców.

Wiceszef MSWiA Czesław Mroczek stwierdził, że zachowanie niemieckiej policji było "poza procedurą", z czym nie zgodziła się Bryłka.

- Państwo, które jako pierwsze wpuszcza na swój teren imigranta bierze za niego odpowiedzialność i ten powrót wynika po prostu z obowiązujących przepisów, i Niemcy mają prawo to robić - stwierdziła. Dodała, że Berlin powinien jednak poinformował stronę polską o sytuacji, a Warszawa powinna pracować nad uszczelnieniem granic.

Bryłka tłumaczyła się następnie z tej wypowiedzi w mediach społecznościowych.

"Obecnie obowiązuje rozporządzenie Dublin III, które określa zasady ustalania państwa członkowskiego UE odpowiedzialnego za rozpatrzenie wniosku o udzielenie ochrony. Według przepisów, tylko jedno państwo członkowskie jest odpowiedzialne za rozpatrzenie takiego wniosku. Zazwyczaj państwem tym jest pierwsze państwo członkowskie, którego granicę przekroczył cudzoziemiec. Na podstawie rozporządzenia Dublin III cudzoziemcy są zawracani do krajów odpowiedzialnych za rozpatrzenie ich wniosków" - napisała na portalu X.

Czytaj więcej:

Źródło: Polsat News

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (178)