Niemiecka gazeta ostro o Polsce i Węgrzech
Giorgia Meloni wybrała Brukselę na cel swojej pierwszej zagranicznej wizyty. To znak, że włoska premier potrzebuje unijnych pieniędzy - pisze "Sueddeutsche Zeitung".
"Rządy Polski i Węgier świętują (sukces) postfaszystki Meloni i oczekują od niej wsparcia" – pisze Josef Kelnberger w korespondencji z Brukseli dla dziennika "Sueddeutsche Zeitung". Artykuł "Uwaga, nadchodzi Meloni" ukazał się w piątkowym wydaniu lewicowo-liberalnej gazety.
Polska liczy na wsparcie Włoch
Autor tłumaczy, że Warszawa i Budapeszt oczekują od nowego włoskiego rządu wsparcia, gdy instytucje unijne "dobiorą się do nich" z powodu naruszania zasad praworządności. "Rzeczywiście, trudno sobie wyobrazić, żeby rząd kierowany przez Meloni na początku grudnia zagłosował za blokadą środków budżetowych dla Viktora Orbana" – ocenia dziennikarz "SZ".
"Jeżeli w Radzie (Europejskiej) nie znajdzie się kwalifikowana większość, ‘mechanizm praworządności’, który Komisja Europejska wdrożyła przeciwko Węgrom, zakończy się już przy pierwszym podejściu fiaskiem" – ostrzega Josef Kelnberger.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Atak hakerów na szpital. Wszystkie systemy bez zasilania. RCB wyjaśnia
Fiasko "mechanizmu praworządności"?
Jego zdaniem zagrożone są także liberalne wartości w polityce migracyjnej. Rząd Meloni blokuje dostęp statków z uchodźcami do włoskich portów i chce, aby ta praktyka stała się elementem europejskiej strategii wobec emigrantów. Jest to sprzeczne z niemiecką polityką migracyjną, jednak nie można wykluczyć, że inne rządy po cichu zaakceptują twardy kurs – czytamy w "SZ".
W Brukseli wiele osób obawia się, że zwycięstwo włoskich postfaszystów i równoczesne wzmocnienie "szwedzkich demokratów" doprowadzi w instytucjach unijnych do powolnego rozprzestrzenia się skrajnie prawicowej polityki.
Josef Kelnberger zwraca uwagę, że pomimo antyeuropejskich haseł w kampanii wyborczej, Meloni wybrała Brukselę na pierwszy cel swojej zagranicznej podróży. Nie wiadomo, o czym Meloni dyskutowała z szefową KE Ursulą von der Leyen, ale już sam fakt spotkania został zrozumiany jako sygnał.
Meloni potrzebuje pieniędzy
W ostatnich wystąpieniach Giorgia Meloni zapewniała, że Włochy pozostaną niezawodnym członkiem UE i NATO oraz że będą popierać twardą politykę wobec Władimira Putina. W Brukseli nie traktuje się tych słów jako odejścia Meloni od antyeuropejskich uprzedzeń, lecz "całkiem pragmatycznie" jako dowód na to, że "Meloni potrzebne są pieniądze z Brukseli".
Włochy mają otrzymać blisko 200 mld euro z funduszu odbudowy po koronawirusie, co byłoby historyczną okazją do modernizacji kraju. Transza w wysokości 21 mld euro została zaakceptowana pod koniec września. Wypłata tej kwoty związana jest z realizacją "kamienia milowego" – reform wymiaru sprawiedliwości i administracji.
Autor: Jacek Lepiarz
Przeczytaj także: