ŚwiatNiemiecka gazeta sugeruje, że Bruksela sponsoruje rodziny palestyńskich terrorystów

Niemiecka gazeta sugeruje, że Bruksela sponsoruje rodziny palestyńskich terrorystów

Pieniądze przekazywane przez UE Autonomii Palestyńskiej trafiają do "funduszu męczenników". Rodziny palestyńskich terrorystów, którzy zginęli lub przebywają w więzieniach, otrzymują do nawet 3 tys. euro zapomogi - pisze niemiecki "Bild".

Beneficjentami funduszy są rodziny bojowników, zarówno tych, którzy zginęli jak i tych, którzy przebywają w więzieniach
Beneficjentami funduszy są rodziny bojowników, zarówno tych, którzy zginęli jak i tych, którzy przebywają w więzieniach
Źródło zdjęć: © EPA
Tomasz Waleński

UE jest największym darczyńcom Autonomii Palestyńskiej. Pieniądze przekazywane przez Wspólnotę wykorzystywane są m.in. do finansowania tak zwanych "rent męczennika" - donosi niemiecka gazeta.

"Pay for Slay" co można tłumaczyć jako "płacenie za zabijanie" - tak brzmi nazwa palestyńskich rent z tytułu terroru. B'nai B'rith - organizacja pozarządowa z Brukseli opublikowała właśnie raport na temat finansowania Autonomii przez Wspólnotę. O sprawie informuje niemiecki dziennik "Bild".

Miliony euro unijnego wsparcia

Autonomia Palestyńska wypłaca renty rodzinom "męczenników", którzy zginęli bądź trafili do więzień w związku z działalnością terrorystyczną. W 2016 roku Autonomia wydała na "rodziny męczenników" prawie 260 mln euro. W tym roku było to około 160 mln euro - czytamy na stronie niemieckiej gazety.

Ramallah otrzymuje pieniądze m.in. od Izraela jak również od UE, która jest jej największym darczyńcą. USA wycofały się z finansowego wsparcia dla Autonomii Palestyńskiej w 2018 roku właśnie ze względu na "wykorzystywanie środków do opłacania rodzin terrorystów".

Bruksela przekazała Palestyńczykom 320,55 mln euro w 2020 roku, z czego 152,5 mln euro trafiło do Autonomii poprzez program "Pegase" - powiedziała rzeczniczka Wspólnoty dziennikowi "Bild". 86,6 mln euro zostało wypłacone organizacji pomagającej Palestyńczykom UNRWA.

W tym roku Bruksela nie zatwierdziła jeszcze bezpośredniego finansowania Autonomii Palestyńskiej, ale ma to zostać nadrobione.

"Należy zbadać, dokąd trafiają pieniądze"

"Fakt, że UE nie interweniuje przeciwko 'Pay for Slay' jest najbardziej jaskrawym przykładem tego, że UE nie przestrzega własnych zasad" - powiedziała Alina Bricman, szefowa organizacji B'nai B'rith, która stworzyła raport. Dokument krytykuje jednocześnie Wspólnotę za sposób finansowania.

W raporcie podniesiono m.in kwestię finansowania UNRWA. Okazuję się, że szkoły prowadzone przez organizację korzystają z podręczników zawierających antysemickie hasła podżegające do nienawiści. Wykazało to zresztą dochodzenie przeprowadzone przez samą UE.

"To po raz kolejny pokazuje, jak ważne jest dokładne zbadanie, czy organizacje pomocowe są wykorzystywane do krzewienia antyizraelskich postaw i działań pod przykrywką pomocy humanitarnej" - powiedział niemiecki europoseł Dietmar Köster.

B'nai B'rith zauważa, że wsparcie płynące do Autonomii Palestyńskiej ze strony UE jest bardzo ważne, gdyż stanowi ono niejako przeciwwagę dla Hamasu. Organizacja podkreśla jednak, że nie należy przymykać oczu na podżeganie do antysemityzmu.

Twórcy raportu uważają, że Wspólnota powinna wprowadzić odpowiednie regulacje, na mocy których wypłaty i ich beneficjenci byliby kontrolowani w odpowiedni sposób.

Zobacz też: Pegasus używany w Polsce. „Wracają metody z czasów PRL”

Źródło artykułu:WP Wiadomości
autonomia palestyńskaunia europejskaeuro
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)