Niemiecka firma Rheinmetall zbuduje wraz z PGZ amfibię dla armii polskiej
Niemiecki koncern zbrojeniowy Rheinmetall zbuduje wraz z Polską Grupą Zbrojeniową (PGZ) opancerzoną amfibię, która będzie wykorzystana w polskiej armii - podał niemiecki dziennik "Handelsblatt".
28.05.2015 | aktual.: 28.05.2015 05:33
W tym celu oba koncerny utworzą wspólne przedsiębiorstwo - pisze gazeta, powołując się na źródło w Rheinmetall. Opancerzony pojazd lądowo-wodny ma być w przyszłości produkowany także na eksport.
Oba koncerny zamierzają rozpocząć prace nad amfibią, która ma służyć przede wszystkim jako pojazd rozpoznawczy, w tym roku. Produkcja ma ruszyć za trzy, cztery lata - czytamy w "Handelsblatt". Polska chce kupić 200 amfibii o łącznej wartości 300 mln euro.
Jak zaznacza gazeta, Polska należy do nielicznych krajów, które zwiększają wydatki na obronność. Nowe amfibie mają zastąpić pojazdy produkcji radzieckiej.
Śmigłowce dla polskiej armii
W kwietniu w przetargu na 50 wielozadaniowych śmigłowców w różnych wersjach MON wybrało maszynę produkowaną przez Airbus Helicopters; śmigłowiec H225M (dawniej Eurocopter EC725) Caracal został zakwalifikowany do prób. Dwie pozostałe oferty - PZL Świdnik i AgustaWestland ze śmigłowcem AW149 oraz konsorcjum Sikorsky Aircraft i PZL Mielec z maszyną Black Hawk - resort odrzucił, jako powód podając niespełnienie wymogów formalnych.
Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że testowany w ramach postępowania na śmigłowiec wielozadaniowy dla Sił Zbrojnych RP EC-725 Caracal przeszedł pomyślnie weryfikację.
Kontrowersje wokół zakupu śmigłowców
Posłowie PiS złożyli do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z rozstrzygnięciem przetargu na śmigłowiec wielozadaniowy dla polskiej armii. Podkreślają, że wymagania przetargowe mogły preferować tylko jednego z oferentów.
W zawiadomieniu posłowie PiS podkreślili, że przestępstwo mogło być popełnione przez wicepremiera, ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka oraz wiceministra Czesława Mroczka, a także podległych im pracowników i żołnierzy.
Posłowie PiS uważają, że mogli oni dopuścić się "szeregu przestępstw mających na celu ustawienie przetargu na śmigłowiec wielozadaniowy dla polskiej armii ze szkodą dla bezpieczeństwa Polski, polskich żołnierzy i obywateli, a także polskiego potencjału obronnego oraz podstawowych interesów ekonomicznych Polski".
Zobacz także: Polska armia pokazuje nowy śmigłowiec