Niemieccy wierni i politycy o nowym papieżu
Agencja dpa publikuje garść wypowiedzi
niemieckich ludzi Kościoła i polityków na temat papieża Benedykta
XVI.
- Miałem nadzieję, że ten kielich go ominie (brat nowego papieża Georg Ratzinger).
- Odczuwam też trochę dumy, że to jeden z nas. Zawsze powtarzałem, że to najlepszy koń, jakiego mamy w stajni (arcybiskup Kolonii kardynał Joachim Meissner).
- W katedrze mojego serca zawsze paliła się świeca dla kardynała Ratzingera (teolog Uta Ranke-Heinemann).
- Mam nadzieję i liczę na to, że papież Benedykt będzie bardziej postępowy niż kardynał Ratzinger (przywódca FDP Guido Westerwelle).
- Swym uśmiechem udowodnił światu, że potrafi grać na klawiaturze mediów (Matthias Kopp, rzecznik Światowego Dnia Młodzieży)
.
- Wcześniej, jako kardynał, był kimś w rodzaju obrońcy, a teraz jest rozgrywającym (przewodnicząca organizacji obrońców życia Donum Vitae, była przewodnicząca Komitetu Centralnego niemieckich katolików Rita Waschbuesch).
- Ale ktoś, kto potrafi tak błyskotliwie myśleć, potrafi też błyskotliwie zmieniać poglądy (Wolfgang Beinert, uczeń Josepha Ratzingera).
- Urząd zmienia osobę, która go sprawuje (dziekan fakultetu katolicko-teologicznego Uniwersytetu Erfurckiego Benedikt Kranemann).
- Przedtem był psem podwórzowym, który pilnował, żeby Kościołowi niczego nie ukradziono. Dziś jest pasterzem (Knuth Erbe, przewodniczący Związku Niemieckiej Młodzieży Katolickiej).
- To, że na krótko przed 60. rocznicą zakończenia wojny Niemiec obejmuje ten urząd, jest ważnym symbolem pojednania (przewodnicząca Związku Przedsiębiorców Katolickich Marie-Luise Doett).