Niemcy zaskoczeni wynikami wyborów. "To straszne"
- To straszne, to wszystko, co można powiedzieć. Mam nadzieję, że nie wydarzy się to tutaj w Brandenburgii. Robię wszystko, aby temu zapobiec - przyznała Anke Selcukoglu, mieszkanka Brandenburgii. Po wyborach we wschodnich Niemczech skrajna prawica triumfuje. W wyborach do landtagów Niemcy zagłosowali na skrajne partie. Oprócz Alternatywy dla Niemiec (AfD), dobry wynik osiągnął też skrajnie lewicowy Sojusz Sahry Wagenknecht (BSW). Lider Alternative für Deutschland Björn Höcke przyznał, że jego partia "osiągnęła historyczny wynik". Tymczasem dziennikarze AP zapytali przechodniów w Berlinie, co sądzą o ostatnich wynikach wyborów. Zdecydowana większość dała po sobie poznać, że jest niemile zaskoczona całą sytuacją. - Straszne, partia AfD, której członkowie z pewnością są prawicowymi radykałami, nie powinna uzyskać większości lub prawie większości w obu krajach związkowych. Uważam to za niewiarygodne - oznajmił Matthias Holtmeier z Berlina. Na ulicy Berlina pojawił się też głos, krytykujący obecne władze i popierający sukces skrajnej prawicy. - Bardzo dobrze, oni [AfD - przyp. red.] na to zasługują. Tak samo jak obecny rząd. Jeśli nie potrafią prowadzić polityki i nie potrafią dotrzeć do ludzi, to jest to ich własna wina i tak właśnie się dzieje - dodała jedna z emerytek, zamieszkująca Berlin.