Niemcy zamykają drogę. Koniec z azylami dla obywateli dwóch krajów
Aby ograniczyć nielegalną imigrację i ułatwić deportację, Berlin chce uznać Gruzję i Mołdawię za bezpieczne kraje pochodzenia. Mieszkańcy obu państw uciekają do Niemiec w obawie przed biedą i rosyjską inwazją.
Nancy Faeser, niemiecka minister spraw wewnętrznych, chce uznać Gruzję i Mołdawię za tzw. bezpieczne kraje pochodzenia - informuje "Welt". Przyjęta w tej sprawie ustawa ma ułatwić procedury azylowe i deportacje, a w efekcie ograniczyć migracje. Tyle że, jak podaje dziennik, obywatele tych krajów stanowią jedynie niewielki ułamek ubiegających się o azyl w Niemczech.
Z danych wynika, że od stycznia do lipca tego roku wnioski o udzielenie azylu złożyło "zaledwie" 6612 Gruzinów, co stanowi 3,5 proc. wszystkich przyjętych w tym okresie wniosków, a także 1910 Mołdawian (1 proc.). W opozycji do tego odsetek odrzuconych jest wysoki, co wskazuje, że deportowani nie muszą obawiać się prześladowań politycznych. - Więcej niż co dziesiąty odrzucony wniosek o azyl pochodzi z tych dwóch krajów - stwierdziła Faeser.
Mołdawia należy do jednych w najbiedniejszych krajów Europy. Pandemia, kryzys energetyczny i duża liczba uchodźców z Ukrainy dodatkowo obciążają system - wskazuje "Welt". Do tego dochodzi obawa przed rosyjską inwazją. Nie inaczej jest w przypadku Gruzji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kierowca BMW potrącił matkę z dzieckiem. Koszmar na pasach w Puławach
Droga do Niemiec póki co otwarta
Droga do Niemiec jest otwarta zarówno dla obywateli Mołdawii, jak i Gruzji, ponieważ mogą oni wjechać do strefy Schengen jako turyści, bez wizy. Dzięki temu mogą przebywać w kraju przez 90 dni w ciągu 180 dni. Najwyraźniej niektórzy wykorzystują to, aby później ubiegać się o azyl - wskazuje niemiecki dziennik.
Źródło: Die Welt