Niemcy zachęcają Putina do inwazji? Szef MSZ Ukrainy reaguje
W piątek "Wall Street Journal" podał, że Niemcy nie zgodziły się na eksport pochodzącej z Niemiec artylerii do Ukrainy. - Niemieccy partnerzy mają zakończyć takimi słowami i działaniami podkopywać jedność i zachęcać Władimira Putina do nowej napaści na Ukrainę - powiedział szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba.
Z ustaleń "Wall Street Journal" wynika, że Niemcy nie zezwoliły na eksport 122mm haubic D-30 o zasięgu około 20 km. W latach 90. stacjonujący w NRD sprzęt został sprzedany Finlandii, która w 2009 roku zdecydowała się odsprzedać go Estonii.
Zgodnie z porozumieniem zawartym między państwami dalszy eksport broni musi otrzymać wcześniejszą zgodę. Niemiecki rząd nie zgodził się na przekazanie wyposażenia Ukrainie.
Amerykański dziennik wskazuje, że decyzja mogła zostać podjęta ze względów historycznych. Polityka prowadzona przez Berlin nie pozwala bowiem eksportować wojskowego uposażenia do stref aktywnego konfliktu. Mówiła o tym podczas niedawnej wizyty w Kijowie szefowa MSZ Annalena Baerbock.
Zobacz też: Duda pomaga Ukrainie? Senator KO chwali prezydenta: "Nie mam wielkich zastrzeżeń"
Szef MSZ Ukrainy krytykuje Niemcy. "Rozczarowujące oświadczenia"
O braku zgody ze strony Niemiec na eksport broni na Ukrainę wypowiedział się w sobotę szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba. Minister opublikował nowy wpis na Twitterze.
"Niedawne oświadczenia Niemiec w sprawie niemożliwości przekazania Ukrainie broni defensywnej, w tym poprzez wydanie pozwolenia na to stronom trzecim, w sprawie braku perspektywy odzyskania Krymu, wahanie, jeśli chodzi o odłączenie Rosji od SWIFT nie odpowiadają poziomowi naszych stosunków i bieżącej sytuacji bezpieczeństwa" - przekazał Kułeba.
Podkreślił, że "obecnie jak nigdy ważna jest jedność Zachodu wobec Rosji". "Niemieccy partnerzy mają zakończyć takimi słowami i działaniami podkopywać jedność i zachęcać Władimira Putina do nowej napaści na Ukrainę" - napisał szef MSZ Ukrainy.
W kolejnym wpisie dodał, że Ukraina jest wdzięczna Niemcom za okazywane jej od 2014 roku wsparcie, a także za dyplomatyczne starania na rzecz uregulowania rosyjsko-ukraińskiego konfliktu zbrojnego.
"Jednak obecne oświadczenia Niemiec są rozczarowujące i sprzeczne z tym wsparciem i wysiłkiem" - zakończył Dmytro Kułeba.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Przeczytaj również: