"Milczeć i bić się w pierś". Minister ostro do Niemców ws. Nord Stream
Czy rewelacje dotyczące Nord Stream są atakiem medialnym na Polskę i Ukrainę? Wydaje się, że Niemcy wydali wyrok, twierdząc, że Polacy zgodzili się, żeby Ukraińcy wysadzili gazociąg. Czy wiceminister cyfryzacji wie coś na temat ewentualnego faktycznego udziału Polaków w akcji na Nord Stream? - pytał Patrycjusz Wyżga w programie "Tłit" Michała Gramatykę. - Nie wiem, być może kiedyś się dowiemy. Natomiast Niemcom, przykładem polskiego premiera, radziłbym zachować milczenie. Pozwolenie na budowę Nord Stream 1 i 2 spowodowało, że Rosja zyskała potężne narzędzia w swojej agresji skierowanej w stronę Ukrainy i krajów bałtyckich, w tym Polski. Niemcy na to pozwolili, przez długie lata czerpali ogromne korzyści. Powinni milczeć i uderzyć się w pierś - mówił Gramatyka. Wiceminister cyfryzacji nawiązał również do wypowiedzi Jacka Siewiery, który poparł Donalda Tuska ws. Nord Stream. - To powinno być czymś naturalnym. Możemy się spierać wewnętrznie, ale kiedy atakują nas jako kraj, powinniśmy występować razem - podkreślił polityk Polski 2050. A czy wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski ma pewność, że Polska nie miała udziału w operacji na Nord Stream? - Pan premier Gawkowski z pewnością wie znacznie więcej. Jeżeli mówi, że to jest kłamstwo, no to pewnie tak jest - stwierdził Gramatyka. Gość Wirtualnej Polski przyznał też, że ma nadzieję, iż na kanwie tych wydarzeń powstanie kiedyś film sensacyjny.