Niemcy przyłapali Putina. "Kazał szpiegować ruchy NATO"

Podczas ćwiczeń Luftwaffe "Air Defender 2023" każdy krok uczestniczących w manewrach wojsk był śledzony przez rosyjski wywiad. Niemieccy eksperci nie mają wątpliwości, że Rosja robi to od wielu lat: rozmieszcza swoje statki szpiegowskie Projekt 503R w różnych częściach Morza Bałtyckiego i uważnie monitoruje niebo swoim systemem radarowym.

Samolot zwiadowczy Tornado
Samolot zwiadowczy Tornado
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons

"Bild" donosi, że podczas ostatniej natowskiej operacji "Air Defender 2023" załoga niemieckiego myśliwca zorientowała się, że ich maszyna jest śledzony przez rosyjski system radarowy. Siły powietrzne wysłały samolot zwiadowczy Tornado Recce, wyposażony w moduł Telelens z czujnikami optycznymi i skanerami liniowymi na podczerwień.

System, używany przez Luftwaffe do skanowania przestrzeni powietrznej, ale także przydatny do wspierania wyjątkowych zadań, często nie mających związku z armią, na przykład akcji policyjnych i działań służb walczących ze skutkami katastrof, wytropił, że wojskowym myśliwcom na trasie przelotu towarzyszył czujny "obserwator". Monitoring prowadzony był przez rosyjskie systemy radarowe.

Tornado wystartowało z interwencją, jak podkreśla "Bild" w momencie kiedy do uczestników ćwiczeń na poligonie sił powietrznych Jagel w Szlezwiku-Holsztynie przemawiał kanclerz Niemiec Olaf Scholz. Maszyna nie na próżno wzniosła się z hałasem w powietrze. Udało się zrobić dwa zdjęcia jednostek, z których pochodziły sygnały radarowe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak ustalił "Bild", najprawdopodobniej był to to rosyjski statek szpiegowski typu Projekt 503R, w NATO nazywany Alpinist. Rosyjska marynarka wojenna dysponuje czterema takimi średnimi okrętami rozpoznawczymi. Dwa z nich - GS-19 Żigulewsk i GS-39 Syzran działają na Morzu Bałtyckim.

Niemcy przyłapali Putina. "Kazał szpiegować ruchy NATO"

Niemiecka gazeta wyjaśnia, że z danych technicznych okrętów wynika, że ​​są to pływające stacje szpiegowskie naszpikowane elektronicznymi systemami rozpoznawczymi. Rosyjscy obserwatorzy mogą korzystać z sześciu instalacji - radaru poszukiwawczego MRP-25, radaru nawigacyjnego MR-212/201 Vaygach-U, sonaru MG-31, podwodnej stacji łączności MG-35 Shtil-2, sprzętu specjalnego Vakhta-M i urządzenia Vizir.

Dzięki temu statek może wykrywać, analizować i przechwytywać ruchy pod wodą, na wodzie i w powietrzu. Zakres pracy takiego pływającego szpiega to 50 kilometrów.

Rosyjski statek miał za zadanie wyśledzić ruchy lotnicze podczas manewru na wodach międzynarodowych u wybrzeży Niemiec i zabezpieczyć te dane, aby można je było przekazać do Moskwy, do analiz strategicznych. O posiadaniu przez Kreml takich wyspecjalizowanych jednostek NATO wiedziało już w 2017 roku, po tym jak jeden z dwóch statków śledził cywilny transportowiec, który miał przewozić amerykańskie pojazdy wojskowe na Litwę.

Wybrane dla Ciebie