Rosyjski MON zaatakował pozycje Wagnera? Prigożyn wypowiada wojnę Putinowi [RELACJA NA ŻYWO]
Wojna w Ukrainie trwa. Piątek to 485. dzień rosyjskiej inwazji. Szef grupy Wagnera oskarżył kierownictwo w Rosji o przeprowadzenie ataku na pozycje jego wojsk. - Wiele ofiar. Uderzenie zostało zadane od tyłu, to znaczy zostało zadane przez wojsko rosyjskiego Ministerstwa Obrony - wrzeszczy Prigożyn na nagraniu przesłanym mediom. - Zostaliśmy podle oszukani. Byliśmy gotowi pójść na ustępstwa wobec MON, ale te szumowiny się nie uspokoiły. Rozpoczęli ataki rakietowe na nasze tylne obozy. Zginęła ogromna liczba żołnierzy - dodaje. Prigożyn wezwał do puczu wojskowego, a rosyjski MON błyskawicznie zareagował, twierdząc, że to "prowokacja". Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- Tajemniczy rosyjski dyplomata wywołał alarm po tym, jak zamieszkał w szopie na terenie zamkniętej budowy ambasady Rosji w Canberze. Australia odpowiada na tę jednoosobową demonstrację i wysyła policję federalną.
- - Na rosyjską aneksję Krymu w 2014 roku zareagowaliśmy w taki sposób, jaki był wówczas możliwy. Rzuciliśmy wyzwanie Putinowi, ale przy uwzględnieniu dostępnych instrumentów i sytuacji, w której znajdowała się wtedy Ukraina - - powiedział były prezydent USA Barack Obama.
- Armia ukraińska nie niszczy infrastruktury, a niszczy plany wroga - tak rzeczniczka sił ukraińskich na południu kraju Natalia Humeniuk skomentowała atak na most Czonharski. Pokazano też nagranie z momentu ostrzału.
W Petersburgu Gwardia Narodowa została wysłana do biura PKW Wagnera - rosyjskie media.
Rosyjskie media państwowe i kanały Telegramu mają zakaz publikowania i cytowania jakichkolwiek wypowiedzi Prigożyna.
Według rosyjskiego kanału ASTRA bojownicy SOBR Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Federacji Rosyjskiej zostali wysłani samolotem z Moskwy do Biełgorodu .
FSB Rosji wszczęła sprawę karną w sprawie nawoływania do zbrojnego powstania. Żądamy natychmiastowego zaprzestania działań niezgodnych z prawem - oświadczenie Narodowego Komitetu Antyterrorystycznego Federacji Rosyjskiej.
Rosyjska agencja TASS: po oświadczeniach Prigożyna wszczęto postępowanie w sprawie podżegania do zbrojnego buntu.
Władimir Putin jest świadomy sytuacji wokół Jewgienija Prigożyna, założyciela grupy Wagnera, i podejmowane są wszelkie niezbędne kroki - powiedział Dmitrij Pieskow. Komunikat wydała kremlowska agencja TASS.
- Większość wojska gorąco nas wspiera - twierdzi Prigożyn.
- W Rostowie wszystkie siły bezpieczeństwa są w stanie najwyższej gotowości - mówi były minister obrony tzw. Donieckiej Republiki Ludowej Igor Striełkow (Girkin).
Po raz pierwszy wypowiedzi Prigożyna zostały skomentowane w Kijowie. "Krucha dyktatura Putina upadła… rasiści zaczęli kąsać się nawzajem o władze i pieniądze. Prigożyn grozi 'wycieczką' do Moskwy. Szojgu, według niego, uciekł z Rostowa, aby nie stać się ofiarą masakry. Stało się to, o czym mówiliśmy od dawna" - napisał szef wywiadu wojskowego Ukrainy Kyryło Budanow.
Telewizja TSN: pojawiają się doniesienia, że jednostki Gwardii Narodowej zostały postawione w stan gotowości. W pogotowiu znajdowały się również jednostki rosyjskiego MSW. Również rosyjscy propagandyści donoszą, że Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej przygotowuje oświadczenie nadzwyczajne.
To nie jest wojskowy zamach stanu. To marsz sprawiedliwości! - powiedział Prigożyn w kolejnym opublikowanym przez siebie nagraniu.
W kanałach rosyjskich telegramów wojskowych pojawiła się pierwsza reakcja. "Rozpoczęła się próba puczu wojskowego" – napisał na swoim kanale były minister obrony tzw. Donieckiej Republiki Ludowej Igor Striełkow (Girkin).
W trzecim komunikacie Prigożyn poinformował o wyjeździe ministra obrony Siergieja Szojgu z Rostowa nad Donem. - Szojgu właśnie tchórzliwie uciekł z Rostowa. Biegł tchórzliwie, jak kobieta, żeby nie tłumaczyć, dlaczego podniósł helikoptery, żeby zniszczyć naszych ludzi, dlaczego rozpoczął ataki rakietowe. To stworzenie zostanie zatrzymane - wrzeszczy Prigożyn.
- Proszę wszystkich o zachowanie spokoju, nie uleganie prowokacjom, pozostanie w domach, wskazane jest nie wychodzenie na zewnątrz na trasie naszej podróży. Władza prezydencka, rząd, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, Gwardia Narodowa i inne struktury będą nadal działać. Zajmiemy się tymi, którzy zniszczyli rosyjskich żołnierzy i wrócimy na front - zadeklarował Prigożyn.
Następnie służby prasowe Prigożyna opublikowały nagranie, w którym założyciel grupy Wagnera przemawia w imieniu "rady dowódców". - Zło, które nosi przywództwo wojskowe kraju, musi zostać powstrzymane. Zaniedbują życie żołnierzy, zapomnieli słowa sprawiedliwość. Dlatego ci, którzy dzisiaj zniszczyli naszych ludzi i dziesiątki tysięcy rosyjskich żołnierzy, zostaną ukarani – powiedział Prigożyn.
Krótko po opublikowaniu wideo w kanałach Telegram Prigożyna, w tym w jego oficjalnym serwisie prasowym, pojawiło się kilka wiadomości audio od niego samego. W pierwszej powiedział, że siły Ministerstwa Obrony "dokonywały ataków rakietowych" na "tylne obozy" grupy. - Ogromna liczba naszych bojowników, naszych towarzyszy broni, zginęła. Zadecydujemy, jak zareagować na to okrucieństwo. Następny krok należy do nas - powiedział.
Dziennikarz Bellingcat, Arik Toler, pisze, że nagranie prawdopodobnie przedstawia bazę Wagnera odwiedzoną przez dowódcę wojskowego Aleksandra Smirnowa.
W piątek wieczorem jeden z kanałów telegramu Prigożyna opublikował wideo, które pokazuje następstwa ataku na obóz wanerowców. Autorzy wideo pokazują coś, co wygląda jak zniszczony namiot, płonący dół, a także prawdopodobnie kilka ciał. Na nagraniu słychać rozmowę najemników, którzy twierdzą, że ukraińska artyleria nie mogła w nich trafić.
Co wiadomo o rzekomym ataku na pozycje Wagnera?
Jewgienij Prigożyn powiedział, że rosyjskie Ministerstwo Obrony uderzyło w tylne obozy PKW Wagnera. Założyciel PKW obiecał odpowiedzieć na cios, w którym według niego "zginęło wielu żołnierzy", i "zająć się tymi, którzy niszczą rosyjskich żołnierzy". Ci, którzy będą się opierać, Prigożyn obiecał "zniszczyć". Ministerstwo Obrony zaprzeczyło atakowi na obozy PKW.
Informacje o ataku na tylne obozy PKW Wagner są nieprawdziwe – poinformowało rosyjskie Ministerstwo Obrony.
- Wszystkie wiadomości i nagrania wideo rozpowszechniane w sieciach społecznościowych w imieniu Prigożyna o ataku rosyjskiego Ministerstwa Obrony na tylne obozy PKW Wagner nie odpowiadają rzeczywistości i są prowokacją informacyjną - czytamy w komunikacie, które publikują kremlowskie media.
Jak podkreślono w MON, wojska rosyjskie kontynuują misje bojowe na linii kontaktu z armią ukraińską w rejonie operacji specjalnej.
Lider "Wagnera" Prigożyn powiedział, że rosyjska regularna armia przeprowadziła atak rakietowy na tylne obozy najemników. Prigożyn dodał, że rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu tchórzliwie uciekł z Rostowa i "to stworzenie zostanie powstrzymane".
Prigożyn wezwał do przeprowadzenia puczu wojskowego. - Jest nas 25 tysięcy i zamierzamy dowiedzieć się, dlaczego w kraju panuje chaos - powiedział szef wagnerowców i wezwał Rosjan do przyłączenia się do puczu wojskowego. - 25 tysięcy czeka jako rezerwa taktyczna, a rezerwa strategiczna to cała armia i cały kraj. Każdy, kto chce dołączyć. Musimy skończyć z tym bałaganem - powiedział.
Szef grupy Wagnera oskarżył kierownictwo w Rosji o przeprowadzenie ataku na pozycje jego wojsk. - Wiele ofiar. Uderzenie zostało zadane od tyłu, to znaczy zostało zadane przez wojsko rosyjskiego Ministerstwa Obrony - wrzeszczy Prigożyn na nagraniu przesłanym mediom. - Zostaliśmy podle oszukani. Byliśmy gotowi pójść na ustępstwa wobec Ministerstwa Obrony, złożyć broń, znaleźć rozwiązanie, w jaki sposób będziemy dalej bronić kraju. Ale te szumowiny nie uspokoiły się. Dzisiaj, widząc, że nie jesteśmy załamani, rozpoczęli ataki rakietowe na nasze tylne obozy. Zginęła ogromna liczba żołnierzy. Zadecydujemy, jak zareagujemy na to okrucieństwo. Następny krok należy do nas - dodaje. Rosyjski MON błyskawicznie zareagował, twierdząc, że to "prowokacja".
30 maja Grossi przedstawił Radzie Bezpieczeństwa ONZ projekt porozumienia w sprawie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Ponowił swój apel o ochronę siłowni i przestrzeganie wyznaczonych przez MAEA pięciu zasad, w tym powstrzymania się od ataków z elektrowni i na nią samą, przetrzymywania w niej broni i od okupacji wojskowej.
Położona na południu Ukrainy nieczynna obecnie Zaporoska Elektrownia Atomowa jest największą taką siłownią w Europie. Od 4 marca 2022 roku okupują ją oddziały rosyjskie. W ostatnich miesiącach wojska najeźdźcy wielokrotnie ostrzeliwały teren elektrowni, stwarzając w ten sposób - w ocenie władz w Kijowie - zagrożenie radiacyjne o trudnych do przewidzenia konsekwencjach.
Szef MAEA nie podał nazwisk i funkcji przedstawicieli Rosji obecnych na spotkaniu w Królewcu. Agencja Reutera poinformowała, że z Grossim rozmawiał szef rosyjskiego koncernu Rosatom Aleksiej Lichaczow.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ostrzegł w czwartek, że Rosja rozpatruje scenariusz "aktu terroru z emisją promieniowania" w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Jak powiadomiono, są to dane wywiadu ukraińskiego, które Kijów przekazał krajom partnerskim.
Dyrektor generalny Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafael Grossi poinformował w piątek, że spotkał się w Królewcu z przedstawicielami Rosji; przypomniał w tym kontekście o swej niedawnej wizycie w okupowanej przez wojska rosyjskie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, na południu Ukrainy.
W komentarzu na Twitterze Grossi podkreślił, że spotkanie w Królewcu odbyło się po jego wizycie w ukraińskiej elektrowni i po przedstawieniu na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ pięciu zasad bezpieczeństwa nuklearnego.
Bardziej formalna ocena postępów Ukrainy zostanie ogłoszona w październiku.
28 lutego 2022 roku Ukraina przesłała wniosek o członkostwo w UE; 17 czerwca ubiegłego roku KE wydała w tej sprawie opinię pozytywną. Na tej podstawie Ukraina otrzymała "perspektywę europejską i status kraju kandydującego" w dniu 23 czerwca 2022 roku na mocy jednomyślnego porozumienia przywódców wszystkich 27 państw członkowskich UE.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.