Niemcy. Proces strażnika z KL Stutthof ostatecznie umorzony
Były esesman, 95-letni Johann R. nie odpowie za zbrodnie dokonane w niemieckim obozie koncentracyjnym Stutthof. Taką decyzję podjął Sąd Krajowy w Muenster. Swoją decyzję uzasadnił "trwałą niezdolnością 95-letniego oskarżonego do udziału w procesie".
Sąd uznał, że ze względu na przewlekłą niewydolność nerek i przede wszystkim ciężką chorobę serca Johann R. nie jest w stanie śledzić przebiegu procesu i w wystarczającym stopniu reprezentować swoich interesów. Ponieważ jest on nieuleczalnie chory, jego niezdolność do udziału w procesie jest trwała - uzasadnił sąd. Strona skarżąca może wnieść odwołanie od tej decyzji.
Ze względu na stan zdrowia oskarżonego proces zawieszono tymczasowo już w połowie grudnia. Sąd zdecydował się poczekać na orzeczenie lekarza sądowego, który miał rozwiać wszystkie wątpliwości co do stanu zdrowia Johanna R.
Czytaj też: Więźniowie niemieckich obozów mogą pozywać esesmanów. Prawnicy szukają poszkodowanych
Niemieckie media: fiasko procesu przeciw b. strażnikowi SS
95-latek miał odpowiadać za pomocnictwo w zamordowaniu kilkuset osób w niemieckim obozie koncentracyjnym KL Stutthof pod Gdańskiem. Były esesman pełnił w nim służbę w latach 1942-44.
Według Centrali Badania Zbrodni Narodowosocjalistycznych w Ludwigsburgu do końca wojny w KL Stutthof i jego podobozach zginęło 65 tys. ludzi. Tysiące zmarły w styczniu 1945 r. po zarządzonej przez komendanta ewakuacji obozu, podczas tzw. Marszu Śmierci.
Masz news, ciekawe zdjęcie lub film? Prześlij nam na dziejesie.wp.pl!