Niemcy podali szokujące informacje o gwałtach zbiorowych
Każdego dnia w Niemczech co najmniej jedna kobieta pada ofiarą zbiorowego gwałtu. To się dzieje w drodze do domu, na imprezie, w parku czy na basenie. Liczba przestępstw seksualnych w ubiegłym roku osiągnęła za Odrą rekordowy poziom - pisze "Bild", wskazując na zatrważające statystyki policyjne.
Liczba przestępstw seksualnych w Niemczech osiągnęła nowy, niebezpieczny poziom. W 2022 roku policja federalna zarejestrowała 11900 tego typu spraw, w tym 789 dotyczących gwałtów zbiorowych. Rok wcześniej odnotowano ich 677, co oznacza wzrost o 16,55 proc. - wskazuje "Bild".
"To przerażające!" - komentuje najpoczytniejszy niemiecki tabloid, wskazując regiony, w których odnotowano największy wzrost gwałtów zbiorowych. I tak w Bremie w ciągu roku ich liczba zwiększyła się ponad dwukrotnie (19 przypadków), a w Nadrenii Północnej-Westfalii nastąpił wzrost o 40 proc. (246). W Badenii-Wirtembergii policja odnotowała 51 przypadków, w Dolnej Saksonii - 110, Nadrenii-Palatynacie - 48, Saksonii - 16, Szlezwiku-Holsztynie - 15, a w Turyngii - 5. "61,3 proc. przestępstw odnotowano w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców. Gwałty zbiorowe są zjawiskiem dotykającym przede wszystkim duże miasta" - pisze dziennik zza Odry.
Wzrasta liczba potencjalnie niebezpiecznych miejsc
- Dziś kobiety boją się bardziej niż dotychczas - ocenia w rozmowie z "Bildem" Erika Krause-Schöne, przewodnicząca Federalnego Związku Policji (GDP). Zaznacza przy tym, że wzrosła też liczba potencjalnie niebezpiecznych miejsc. W Niemczech kobiety padają ofiarą gwałcicieli nie tylko gdy wracają same do domu, ale też w parku czy na basenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Akcja na granicy z Niemcami. Finał kontroli polskiego auta
"Bild" przeprowadził sondę uliczną wśród kobiet. Pytane potwierdzają słowa policjantki o wszechobecnym strachu - tym bardziej, że niektóre z nich padły już ofiarą przestępstw seksualnych. Jedne wolą nie ryzykować i wieczorami nie wychodzą same z domu. Inne udostępniają swoją lokalizację znajomym, by w razie czego tamci mogli wezwać pomoc, w torebce zaś trzymają gaz pieprzowy.
Operator telefonu alarmowego dla ofiar przestępstw seksualnych przyznaje, że od 2019 roku liczba zgłoszeń wzrosła ośmiokrotnie. Z danych, na których bazuje "Bild", wynika, że w około 20 proc. poszkodowanymi są nastolatki. Gwałt zbiorowy odciska piętno na całym życiu ofiary - "prawie wszystkie uzależniają się potem od alkoholu czy narkotyków".
Kim są sprawcy?
W 98 proc. sprawcami są mężczyźni. Największą grupę (20 proc.) stanowią nieletni w wieku 14-18 lat. Według Federalnego Urzędu Kryminalnego młodzi sprawcy są przeważnie Niemcami, a do zbrodni dochodzi po alkoholu. W 172 przypadkach gwałt zbiorowy miał miejsce w czterech ścianach, podczas spotkania towarzyskiego, a ofiary również były młode.
Wśród sprawców w starszej grupie wiekowej przeważają mężczyźni, którzy nie posiadają niemieckiego paszportu. Ofiarą pijanych cudzoziemców padają wówczas przypadkowe kobiety.
Źródło: "Bild"