Niemcy o Polsce: Bruksela nie powinna odblokowywać pieniędzy
Warszawa oszukuje Brukselę i nie spełnia warunków dla wypłaty środków z Funduszu Odbudowy - stwierdza "Sueddeutsche Zeitung". Niemiecki dziennik nazywa Polskę drugimi Węgrami.
"Nie ma podstaw, aby wierzyć polskiemu rządowi. Ostatnią próbę Warszawy, mającą pokazać wyjście naprzeciw Komisji Europejskiej, można wręcz uznać za zuchwały dowód nieufności" - stwierdza komentator "Sueddeutsche Zeitung".
Oskarżenia o oszustwo
Chodzi o likwidację krytykowanej przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej Izby Dyscyplinarnej przy Sądzie Najwyższym. W ubiegłym tygodniu zgodził się na to Sejm.
"Sędziowie tej Izby pozostają jednak w Sądzie Najwyższym. Tworzona jest po prostu nowa izba z podobną funkcją i inną nazwą - nie trzeba skończyć studiów prawniczych, aby dopatrzyć się w tym oszustwa" - komentuje dziennik zza Odry.
Zobacz też: Kolejne gigantyczne kary dla Polski? Polityk Lewicy przestrzega
Gazeta ocenia, że nie ma tym samym powodu do odblokowania miliardów euro dla Polski z unijnego Funduszu Odbudowy, nawet pod postawionymi Warszawie warunkami.
"Polski rząd jest bardzo konsekwentny. Nie przejmując się rozmowami, upomnieniami, a nawet wyrokami Trybunału Sprawiedliwości UE, od pięciu lat w Warszawie rozmontowuje się państwo prawa, a minister sprawiedliwości snuje już plany dalszego rozszerzenia swojej władzy" - uważa niemiecki publicysta.
"Drugie Węgry"
"Sueddeutsche Zeitung" krytykuje postawę Komisji Europejskiej, która najwyraźniej stoi na stanowisku, że Polski nie można traktować tak jak Węgier, a władze w Warszawie wciąż są gotowe do rozmów.
"Co to niby za rozmowy? Rozmowy, które zawierają fałszywe obietnice, ustępstwa, które wcale ustępstwami nie są. Komisja nie może dłużej w to grać" - przestrzega "SZ".
Jak zauważono, część członków KE jest przeciwna wychodzeniu Warszawie naprzeciw, zwłaszcza że polski rząd zapewne będzie przedstawiać to jako własny sukces. Ale prawdziwa cena tej zgody, jest wyższa niż tylko miliardy euro, które popłyną do Polski.
"Ceną jest zdrada własnych wartości i powstanie drugich Węgier, poza strefą jakiegokolwiek wpływu" - ocenia "Sueddeutsche Zeitung".