Niemcy. Kolejny atak na antyimigrancką AfD. Brutalnie pobito jej posła
Poseł prawicowej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD) Frank Magnitz został w poniedziałek zaatakowany i ciężko raniony w Bremie przez grupę osób. Policja poszukuje sprawców. To kolejny atak na działaczy antyimigranckiego ugrupowania w ostatnich dniach.
Magnitza zaatakowano w centrum Bremy, gdy wyszedł z ratusza po noworocznym przyjęciu dla osobistości lokalnego życia społeczno-politycznego. Jak podaje AfD na Facebooku, polityk jest ciężko ranny.
"Napastnicy zaczaili się na Franka z drewnianą pałką i uderzyli go w głowę. Gdy upadł nieprzytomny nadal bili go i kopali. Tylko dzięki odważnej interwencji pracownika budowlanego, który był w okolicy, oprawcy nie zdołali dokończyć swego dzieła" - czytamy na Facebooku partii.
Działacze Alternatywy dla Niemiec są przekonani o politycznych motywach napaści, jednak policja na razie nie potwierdziła tych podejrzeń. "Wielokrotnie na AfD skupiają się ataki lewicowe, które nie są potępiane, a nawet wspierane przez inne partie. Dziś jest czarny dzień dla demokracji w Niemczech" - piszą członkowie AfD.
Zobacz także: Barbara Nowacka komentuje tarcia na linii PO-Nowoczesna. Apel
Magnitz jest szefem AfD na kraj związkowy Brema, gdzie w maju odbędą się wybory do tamtejszego parlamentu. AfD ma obecnie w tym 83-osobowym zgromadzeniu cztery mandaty. Do Bundestagu wprowadziła natomiast 94 przedstawicieli na 709 miejsc.
Przypomnijmy, że w zeszły piątek doszło do zamachu bombowego na siedzibę AfD w Saksonii. Na szczęście w wyniku eksplozji nikt nie został ranny.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl