Niemcy: czołowe zderzenie dwóch autobusów. Jest wielu rannych, w tym dzieci

Do wypadku doszło ok. godz. 14, na prostym odcinku drogi, przy dobrej widoczności. Policjanci, którzy jako pierwsi dotarli na miejsce zdarzenia, zobaczyli na miejscu wielu poranionych ludzi, którzy o własnych siłach wydostali się z wraków.

Wśród rannych było wiele dzieci. Stąd początkowo policja informowała o wypadku dwóch szkolnych autokarów. Dopiero po jakimś czasie okazało się, że były to rejsowe autobusy.

Chwilę później na miejscu pojawiły się karetki pogotowia i strażacy. Ci ostatni musieli rozcinać wraki, by wydobyć zakleszczonych w nich kierowców i dwójkę pasażerów.

W wypadku brały udział nie tylko dwa autobusy, ale także samochód osobowy. Jego kierowca nie zdążył zahamować i wbił się w tył jednego za autokarów. Jest jedną z 13 ciężko poszkodowanych ofiar wypadku. 14 pozostałych rannych odniosło lżejsze obrażenia.

Rannych transportowano do pobliskich szpitali karetkami i pięcioma śmigłowcami.

Łącznie na miejscu wypadku pracowało 90 strażaków i ratowników oraz 50 policjantów.

Policjanci zastanawiają się, co było przyczyną czołowego zderzenia autobusów na prostym odcinku drogi. - Od 40 lat jestem policjantem i nigdy czegoś takiego nie widziałem - mówi policjant, który jako jeden z pierwszych dotarł na miejsce wypadku.

Źródło: bild.de, frankenpost.de