"Niemcy będą następne". Premier Izraela ostrzega

W wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Bild" premier Izraela Benjamin Netanjahu ostrzega przed niebezpieczeństwem ze strony radykalnych islamistów. - Co byście zrobili, gdyby w Niemczech w ciągu jednego dnia zamordowano 10 tys. osób? - pyta retorycznie.

Benjamin Netanjahu
Benjamin Netanjahu
Źródło zdjęć: © East News | Abir Sultan
Paulina Ciesielska

W wywiadzie na wyłączność dla "Bilda" premier Izraela Benjamin Netanjahu podkreślił, że to nie koniec wojny z Hamasem - rozejm jest jedynie tymczasowy i porozumienie zostanie rozwiązane wraz z wymianą zakładników.

- Kiedy to się stanie, będziemy kontynuować walkę, ponieważ Hamas twierdzi, że powtórzy masakrę, której się na nas dopuścił - najgorszą zbrodnię na narodzie żydowskim od czasu Holokaustu. Mówią, że zrobią to jeszcze raz - powiedział premier Izraela. - Nie mamy więc innego wyboru, jak tylko zniszczyć Hamas - dodał.

"Niemcy będą następne"

- Jesteście następni, zrozumcie to. Niemcy, Europa. Hamas jest częścią osi terroru Iranu, Hezbollahu, Huti i innych. Ich celem jest wprowadzenie najpierw Bliskiego Wschodu, a potem świata w epokę barbarzyństwa, ciemnych wieków średniowiecza. Tego właśnie chcą. A jeśli ludzie jeszcze nie zdali sobie z tego sprawy, to jest na to najwyższy czas. Oni nie odejdą, jeśli ich nie pokonamy - ostrzegł Netanjahu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Jeśli Bliski Wschód upadnie, następna będzie Europa, wy będziecie następni - grzmiał po raz kolejny premier Izraela w trakcie wywiadu dla niemieckiego dziennika. - Jesteśmy na pierwszej linii frontu naszej wspólnej wojny cywilizacyjnej z barbarzyńcami - mówił.

Netanjahu zaznaczył, że "są takie momenty w historii cywilizacji, kiedy cywilizowani ludzie muszą zająć stanowisko". Tak było przeciwko nazistowskiemu reżimowi, ISIS i Al-Kaidzie i należy to zrobić teraz przeciwko Hamasowi.

Źródło: "Bild"

Wybrane dla Ciebie