Niemcy. Afera szpiegowska w gabinecie Angeli Merkel. "Obce służby"
Afera szpiegowska w gabinecie kanclerz Niemiec. Współpracownik zespołu rzecznika rządu Angeli Merkel miał latami gromadzić informacje dla egipskiego wywiadu. Prokuratura prowadzi śledztwo.
Pracownik rządowego centrum prasowego w Berlinie (Bundespresseamt) jest podejrzany o szpiegostwo. Urząd ten prowadzi rzecznik rządu Merkel Steffen Seibert. Jak wynika z raportu Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji, już w grudniu 2019 Federalny Urząd Kryminalny (BKA) w Karlsruhe podjął wobec podejrzanego "kroki wykonawcze". Śledztwo trwa.
Pracownik działu obsługi gości
Federalny Prokurator Generalny Peter Frank potwierdził dziennikowi "Bild", że na mężczyźnie ciąży podejrzenie działalności szpiegowskiej. Według tabloidu chodzi o urzędnika średniego szczebla, pracownika działu obsługi gości. Jego biuro zostało przeszukane.
Zobacz też: Wybory 2020. Głosowanie w miejscu zamieszkania - PKW
Bundespresseamt nie odniósł się do pytań mediów w tej sprawie. - Nie komentujemy ani toczącego się śledztwa, ani kwestii personalnych - powiedział rzecznik urzędu.
Dwie egipskie tajne służby aktywne w Niemczech
Według raportu Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji, w Niemczech są aktywne dwie tajne służby Egiptu. To agencja odpowiedzialna za zapewnienie bezpieczeństwa zewnętrznego oraz urząd bezpieczeństwa wewnętrznego.
Ich głównym celem jest gromadzenie informacji o żyjących w Niemczech egipskich opozycjonistach, na przykład o członkach i sympatykach Bractwa Muzułmańskiego, w Egipcie zakazanego i uznanego za organizację terrorystyczną.
W centrum zainteresowania egipskiego wywiadu mogą się jednak znaleźć także koptyjscy chrześcijanie. Egipskie służby wywiadowcze próbują zwerbować żyjących w Niemczech rodaków dla celów wywiadowczych.
(dpa, afp/stas)
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl