Dziennikarze na celowniku
Prokuratorzy wzięli pod lupę oczywiście też sporą grupę dziennikarzy, którzy krytycznie wypowiadali się o polityce Erdogana. Jak podaje opozycyjny dziennik "Today's Zaman", niedawno przesłuchano np. Ahmeta Altana, publicystę, który narobił sobie problemów, gdy napisał, że Turcja zawsze będzie miała kłopoty, dopóki Erdogan jest prezydentem. W ubiegłym roku kłopoty miała sama "Today's Zaman", gdy policja zatrzymała na pewien czas jej redaktora naczelnego Bulenta Kenesa z powodu podejrzeń o obrazę prezydenta na Twitterze. Nie były to zresztą pierwsze takie oskarżenia wobec tego dziennikarza.
To tylko dwa przykłady z dziesiątek spraw. Krytycy obecnego przywódcy Turcji uważają, że władze wykorzystują prawo, by uciszać nieprzychylne im media.
Na zdjęciu: "Mimo że aresztujesz (dziennikarzy) i cenzurujesz (media), wiemy, że jesteś zbrodniarzem wojennym Tayyip" - głosi hasło na banerze w czasie protestu po zatrzymaniu dwóch dziennikarzy; Ankara, listopad 2015 r.