Nielegalni migranci próbują forsować Kanał La Manche. Ryzykują życiem
Brytyjscy i francuscy ratownicy uratowali 23 migrantów z wód Kanału La Manche. Przeprowadzono trzy akcje ratownicze. Tylko cudem nikt nie zginął. Takich przypadków jest więcej.
Ratownicy morscy po obu stronach Kanału La Manche nie mieli czasu na świętowanie 25 grudnia. Najpierw do akcji weszły angielski śmigłowiec i statki ochrony wybrzeża. U wybrzeży Wielkiej Brytanii zauważono niedużą łódź z 13 ludźmi na pokładzie. Nikt z nich nie miał kamizelki ratunkowej.
Wkrótce po zakończeniu akcji ratunkowej wykryto kolejną, niedużą łódź wiosłową w odległości ośmiu mil od Dover. Na pokładzie było dwóch imigrantów usiłujących dostać się do Wielkiej Brytanii.
Mniej więcej w tym samym czasie francuscy ratownicy zostali poproszeni o pomoc na brytyjskich wodach terytorialnych W pontonie, w którym znajdowało się 8 osób dorosłych i 2 dzieci, zepsuł się silnik.
Od listopada rośnie liczba migrantów, w tym wielu Irańczyków, którzy usiłują na małych łodziach i pontonami przedostać się do Wielkiej Brytanii. W sobotę 22 grudnia Francuzi zatrzymali łódź z 16 osobami na pokładzie.
Brytyjska straż ochrony wybrzeża wydała oświadczenie, że jej zadaniem jest niesienie pomocy wszystkim potrzebującym i ratowanie życia na morzu. Wszyscy imigranci są następnie przekazywani odpowiednim władzom.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl