Niełatwa wizyta Beaty Szydło w Zakopanem. Jedna z miejscowych kobiet ostro ją skrytykowała
Wicepremier ds. społecznych przyjechała do Zakopanego na spotkanie z mieszkańcami. Nie obyło się bez trudnych pytań. Beata Szydło musiała zmierzyć się z pretensjami dotyczącymi złego wypełniania swoich obowiązków.
- Za co pani płacą, skoro pani podróżuje po Polsce, a nie spełnia swoich obowiązków? Gdzie jest 600 mln zł pozostawionych przez poprzedni rząd na rzecz niepełnosprawnych? Ile wynosi pani pensja? – dopytywała podczas spotkania jedna z mieszkanek Zakopanego.
Premier Beata Szydło nie pozostawiła pytania bez odpowiedzi. Zauważyła, że rząd PiS podniósł rentę socjalną do wysokości minimalnej renty. Przypomniała również o przyjęciu ustawy zwiększającej dostępność rehabilitacji oraz środków medycznych potrzebnych niepełnosprawnym.
- Trwają też prace nad zmianą systemu orzecznictwa, bo mamy dziś taką sytuację w Polsce, że jest kilka grup niepełnosprawnych, które są różnie traktowane i mają różne możliwości funkcjonowania i to musimy zmienić. Nie może być tak, że są jedne grupy niepełnosprawnych nastawiane przeciwko drugim, a do tej pory decyzją poprzedniego rządu właśnie tak się działo - podkreśliła Szydło.
Zobacz także: Adrian Zandberg: Jarosław Kaczyński stracił słuch społeczny
Premier zapewniła również, że podpisana przez prezydenta USA Donalda Trumpa tzw. ustawa 447 nie jest dla Polski zagrożeniem. - Dopóki rządzi Prawo i Sprawiedliwość, możemy być spokojni - stwierdziła.
I uznała, że program 500 plus pomógł "praktycznie zlikwidować biedę wśród dzieci". - Ten program uczynił jeszcze jedną ważną rzecz: rodzina stała się centrum zainteresowania życia publicznego i to jest nasze ogromne osiągnięcie - zaznaczyła Szydło.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl