Niedoszli azylanci mogą skarżyć brytyjskie władze
Obywatele z ośmiu krajów postkomunistycznych,
nowych członków UE, którzy przed akcesją ubiegali się o azyl w
Wielkiej Brytanii, będą mogli zaskarżyć resort spraw wewnętrznych,
który od 1 maja pozbawił ich świadczeń socjalnych.
04.05.2004 | aktual.: 05.05.2004 06:29
Orzeczenie o dopuszczalności drogi sądowej w tych sprawach wydał sąd w Londynie. Sędzia Lawrence Collins orzekł, że postępowanie MSW może zostać uznane za krzywdzące i niesprawiedliwe.
Collins stwierdził, że resort "przeoczył fakt, iż status prawny obywateli krajów akcesyjnych ubiegających się o azyl w Wielkiej Brytanii zmieni się po przystąpieniu ich krajów do UE i zdecydował się działać dopiero w ostatniej chwili".
Brytyjskie MSW (Home Office) postanowiło, że wstrzyma materialną i finansową pomoc dla 2.571 obywateli z krajów wstępujących do UE z dniem 1 maja i powiadomił ich o tym listownie na początku kwietnia. O azyl występowali głównie Romowie, twierdząc, że w swych krajach są dyskryminowaną mniejszością.
Resort polecił im listownie, by do 1 maja opuścili zajmowane mieszkania, ponieważ nie będzie pokrywał kosztów ich wynajmu. W krótkim okresie, z niespełna trzytygodniowym wyprzedzeniem, ich status został zmieniony z osób ubiegających się o azyl na status imigrantów zarobkowych.
Pod wpływem protestów organizacji występujących w obronie praw uchodźców i orzeczeń sądowych resort zmuszony został do wstrzymania decyzji. Sąd rozpatrywał dwie sprawy uznane za typowe dla pozostałych.
Na podstawie przepisów obowiązujących do 1 maja, kategoria osób występujących z wnioskami o azyl nie miała prawa pracy w okresie ich rozpatrywania.
Obecnie po wejściu do UE krajów, z których pochodzą, muszą się sami utrzymać, ponieważ nowe rozporządzenia rządu wykluczają prawo do korzystania z zasiłków dla imigrantów, którzy nie pracują.
Niektórzy spośród niedoszłych azylantów pozostali w Wielkiej Brytanii pomimo odrzucenia ich wniosków we wstępnym postępowaniu przed kilkoma laty. Wielu nie ma dokumentów, nie zna języka i mieszka w odległych częściach kraju.